Przeglądasz oferty w kategorii: Randki i znajomi w miejscowości Wrocław. Zobacz też wszystkie oferty w dziale ogłoszenia Wrocław. W dziale Randki i Znajomi znajdziesz oferty kobiet i mężczyzn szukających nowych znajomości. Ogłoszenia towarzyskie zostały podzielone na logiczne kategorie, dzięki temu szybciej możesz znaleźć Jeśli nie możesz znaleźć chłopaka, być może sama nie wiesz, kogo szukasz. Jeżeli marzysz o kimś z zamiłowaniem do sportu, wybierz się na siłownię lub pobiegać do parku - tam spotkasz osoby o podobnych zainteresowaniach. Zadbaj też o swój wygląd i wychodź z domu z pozytywnym nastawieniem. Jeśli nie możesz znaleźć chłopaka, być może sama nie wiesz, kogo szukasz. Jeżeli marzysz o kimś z zamiłowaniem do sportu, wybierz się na siłownię lub pobiegać do parku - tam spotkasz osoby o podobnych zainteresowaniach. Zadbaj też o swój wygląd i wychodź z domu z pozytywnym nastawieniem. Niepowodzenia w szukaniu partnera spowodowane są często tym, że znajomości jakie się nawiązuje nie są przemyślane. Nie masz chłopaka bo, nie wiesz kogo szukasz Warto wypunktować sobie najważniejsze cechy charakteru i zainteresowania, jakich oczekuje się od mężczyzny. Kiedy dziewczyna jest aktywna fizycznie, z reguły chciałaby, aby jej partner też uprawiał jakiś sport. Wtedy mogliby się oboje wspierać we wspólnej pasji. Gdy kobieta kocha zwierzęta, chłopak podzielający miłość do czworonogów będzie idealnym kompanem na wspólne spacery z jej psem. Kobieta – domatorka wolałaby spędzać czas z chłopakiem w domu, a bardziej rozrywkowa - na imprezie lub koncercie ulubionego zespołu. Czy wiesz gdzie szukać? Kiedy kobieta wie już kogo szuka jest o wiele łatwiej ustalić, w jakich miejscach można wypatrywać kandydatów. Sportowca można spotkać na siłowni, biegającego w parku lub w sklepie ze zdrową żywnością. Nie znajdziesz go na wieczorku poetyckim. To jednak dobre miejsce na poszukiwania wrażliwych intelektualistów. Mężczyzna interesujący się fotografią najprawdopodobniej przyjdzie na wystawę zdjęć znanego autora. Ktoś, kto kocha pływanie odwiedza basen lub wypoczywa nad pobliskim jeziorem. Kiedy wie się już, gdzie szukać, wystarczy bywać w tych miejscach. Dbanie o siebie pomoże w znalezieniu chłopaka Pojawienie się w kawiarni w rozciągniętych dresach i z brudnymi włosami raczej nie zagwarantuje uwagi ze strony facetów. A jeśli, to nie taką, o jakiej byś marzyła. Zadbanie o siebie to dostosowanie stroju do miejsca, w którym będzie się przebywać. Krótka spódniczka i szpilki nie będą wyglądać naturalnie w parku, ale dżinsy i zwiewna bluzka już tak. Ważne jest, aby podkreślać swoje atuty, a nie je przerysowywać. Mocny makijaż lepiej wykonać na imprezę, a na ognisko pomalować się bardzo delikatnie. Zadbane paznokcie (opiłowane i czyste), umyte włosy (pachnące odżywką), gładka cera (ewentualne wypryski zatuszowane lekkim korektorem), ładny zapach (antyperspirant, perfumy lub balsam do ciała) – na to mężczyźni zwracają uwagę. Nie możesz znaleźć chłopaka, bo z góry zakładasz, że się nie uda Jeśli wyjdziesz z domu myśląc „i tak mi się nie uda”, to raczej pewne, że tak właśnie będzie. Warto więc zadbać o pozytywne i luźne nastawienie. O poszukiwaniach chłopaka pomyśl jak o szansie, którą sobie dajesz, a nie konieczności („jak teraz się nie uda, to już nigdy!”). Pomyśl o tym, że robisz krok w dobrą stronę, krok ku znalezieniu kogoś wartościowego. Wyniki nie muszą być widoczne już po pierwszej próbie. A każde kolejne spotkanie zapewni ci bycie o krok bliżej sukcesu, a przy okazji zapewni mile spędzony czas. Czy on jest w tobie zakochany? Sprawdź, jak zachowuje się zakochany facet. Zastanawiasz się, jacy mężczyźni podobają się kobietom? Sprawdź. Chcesz sprawić niespodziankę swojemu ukochanemu? Zobacz nasze pomysły na drobny prezent dla chłopaka bez okazji. Posty: 103. Odp: sposoby na faceta. motylek79 napisał/a: kazdy facet jest inny wiec nie ma jednego sposobu:) Niezgodze sie generlanie rzecz biorac, wszyscy faceci sa tacy sami. Pierwsza zasada: badz nieosiagalna (to co juz wczesniej bylo napisane) Druga: Bardzo o siebie zadbaj ( wybadaj jakie kobiety lubi, niektorzy lubia typ dody Mężczyźni do zdobywania kobiet podchodzą całkiem inaczej niż kobiety do zdobywania mężczyzn. Dla kobiet w dalszym ciągu ważne jest, aby to facet zrobił pierwszy krok i pokazał, że mu zależy. Jednak świat się zmienia i nieśmiałość dopada również mężczyzn. W dzisiejszych czasach, jeśli facet nie wykazuje zainteresowania kobietą, to ona myśli, że zwyczajnie mu się nie podoba. Jest to błędne myślenie i nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Nie dowiesz się, jak jest naprawdę, dopóki nie zapytasz. Dlatego to, czy on Ciebie chce, czy nie chce, nigdy nie będzie oczywiste, bo wymaga to czasu i obserwacji. Inaczej zachowuje się zakochany facet a inaczej tylko kolega. Można to poznać po wielu słowach i gestach w jego zachowaniu. Nieprawdą jest, że faceci nie lubią i nie chcą być podrywani przez kobiety. Nie tylko kobieta lubi być zdobywana, ale także i facet. Ważne jest, aby nabrać w sobie odwagi i zrobić pierwszy krok, aby dać mu do zrozumienia, że chcesz go poznać. Jeśli się nie przełamiesz i nie spróbujesz, to odpowiedź na pytanie, czy warto walczyć o faceta, który Cię nie chce, pozostanie nieodgadniętą zagadką. Tobie może się wydawać, że on Cię nie chce, ale nie musi tak wcale być. Każdy człowiek ma jakieś kompleksy i czasami również facet może sobie pomyśleć, że taka atrakcyjna dziewczyna nie zwróciłaby na mnie uwagi. Koło się zamyka i nic z tego nie wynika. O miłość zawsze warto walczyć, bo jest czymś, co daje człowiekowi siłę i motywację do codziennych starań. Nie można po jednej czy dwóch rozmowach wiedzieć, że on Ciebie nie chce. Facet obserwuje kobietę, z którą rozmawia i przygląda się jej zachowaniu. Jeśli będziesz dla niego obojętna i nie będziesz mu okazywała, że ci na Nim zależy, to nie dziw się, że nie będzie chciał się więcej spotykać. Każdy człowiek ocenia swoje szanse u płci przeciwnej na podstawie zachowań. Jeśli będziesz zachowywała się jak kobieta, której zależy, to wtedy będziesz miała jasną sytuację, czy on Ciebie chce, czy też nie chce. Po takim zabiegu będziesz miała jasność i będziesz mogła podjąć decyzję, czy warto o niego walczyć i jakoś go przekonywać, że chcesz go poznawać, czy sobie odpuścić. Jeśli facet wie, że ci zależy na nim i robisz wszystko, aby mu to okazać, a on nie reaguje i nie chce tego odwzajemnić, to warto z nim porozmawiać i dowiedzieć się, czy nie wydarzyło się w jego życiu coś, co sprawiło, że stracił zaufanie do kobiet. Czasami facet po trudnym i nieudanym związku może mieć uraz, który blokuje go przed nową znajomością. Jeśli wiesz, że nie ma takiego urazu i nie interesuje się Tobą jako kobietą, to szkoda Twojego zdrowia i życia na latanie za nim i udowadnianie, że jest dla Ciebie ważny. Miałoby to sens wtedy, gdyby chociaż w małym stopniu okazywał, że lubi spędzać z Tobą czas i wykazywał choć cień zainteresowania Twoją osobą. Nie miej oporów przed zaproszeniem go na spacer, bo jeśli mu zależy, to na pewno nie odmówi i ucieszy się z tej propozycji. Jeśli nie będzie mu zależało na Tobie, to powie ci, że nie ma czasu, albo że może kiedy indziej. Zawsze najpierw sprawdź, na czym stoisz, a dopiero zdecyduj, czy o niego walczyć, czy nie. Najważniejszy jest wywiad i poznanie intencji osoby, aby przez głupotę czy nadmierną pewność siebie nie stracić faceta, który bardzo ci się podoba. Pocałunek powinien angażować nie tylko język i wargi. Równie ważna jest mowa ciała, a w szczególności dłonie. Możecie np. założyć je sobie na szyje (tak jak para na zdjęciu) albo gładzić nimi włosy. Bardzo wymownym gestem jest też objęcie chłopaka w talii lub delikatne głaskanie go po plecach. Jak znaleźć faceta i być wreszcie szczęśliwą? Jak i w kim się zakochać, żeby było to i fajne, i mądre, i jednocześnie bezpieczne? Jak szukać, czego unikać? O tym w dzisiejszym tekście. Szczerze do bólu, ale i pomocnie do bólu. Mam nadzieję, że niejednej z Was ten tekst otworzy oczy i naprawdę się przyda. A zatem – zaczynamy! WHO THE FUCK IS THOMAS SHELBY? Thomas Shelby to gangster. Cholernie charyzmatyczny i magnetyzujący, stanowczy i bezwzględny, a jednocześnie zdolny do wielkiej, prawdziwej miłości. Oczywiście, jest też przy tym niesamowicie męski i niesamowicie przystojny i – kiedy trzeba – w obronie najbliższych skoczyłby choćby lwu do gardła albo prosto w ogień. Ale spokojnie, nie będziemy tu mitologizować żadnego przestępcy. Przeciwnie, przywołanie go ma bardzo konkretny i jasno określony cel – pozwoli mi udowodnić, na jakiej zasadzie dobieramy sobie partnerów. I dlaczego ta zasada jest bardzo, bardzo zła. Otóż dobierając sobie partnerów, często mamy gdzieś z tyłu głowy nasze oczekiwania, potrzeby, ideały. Pewien zbiór cech – fizycznych i psychicznych – przesądzających o tym, czy dana osoba wydaje nam się odpowiednia na potencjalnego partnera. Niestety, rzadko kiedy przy pierwszym spotkaniu analizujemy z wnikliwością godną Sherlocka Holmesa, czy dany facet rzeczywiście jest wystarczająco czuły i delikatny, żeby być idealnym kochankiem, czy jest na tyle zaradny i opiekuńczy, żeby być idealnym mężem i ojcem oraz na tyle cierpliwy, żeby w chłodne, zimowe wieczory odgrywać z nami raz po raz kolejne partie „Chińczyka”, najlepiej grzejąc przy tym stópki w cieple domowego kominka. DOKTOROWI FRANKENSTEINOWI JUŻ PODZIĘKUJEMY Najczęściej oceniamy ludzi – a jakże – po prostu, po wyglądzie. Kiedy już wiemy, jak znaleźć faceta i decydujemy się wreszcie zacząć to robić, przychodzi moment zapoznania oraz weryfikacja. A ta, niestety, jest zwykle powierzchowna i szybka. I często dla takiego kandydata nieubłagana. Bo jednak ten chłopak z baru już na pierwszy rzut oka okazuje się nie mieć tyle wzrostu, co Tomasz Kot, tyle urody, co Tom Hardy, ani nawet takich ciuchów, jak Robert Downey Jr. w kolejnych częściach „Iron Mana”. Ba, nie ma też takiego samochodu, jak Hank Moody w „Californication” ani nawet spojrzenia Michaela Fassbendera. A to spojrzenie zna każdy, kto oglądał „Wstyd”. I co z tym zrobić, jeśli nie popaść w czarną rozpacz? Ano… nic. Bo prawdziwego człowieka nie sposób skonstruować z masy rozmaitych cząstek. Żeby nie było – był już taki, co próbował. Nazywał się doktor Frankenstein i na szczęście nie zdziałał nic poza kartami powieści Mary Shelley i paroma jej średnimi adaptacjami. Dlatego szukanie kogoś, kto łączy w sobie wszystkie upragnione przez Ciebie cechy, jest z góry skazane na niepowodzenie. Ta wiara w dwa puzzle, w dwie połówki pomarańczy, w miłość spadającą na nas jak grom z jasnego nieba, najlepiej od pierwszego wejrzenia. JAK ZNALEŹĆ FACETA I DLACZEGO ROBISZ TO ŹLE? Ja sama nigdy nie wierzyłam w miłość od pierwszego wejrzenia, za to od zawsze – od konkretnego momentu. Najczęściej: żartu, opowieści, spojrzenia, gestu. Mężczyźni, z którymi się wiązałam (albo chciałam wiązać) robili po prostu pewne rzeczy intrygująco, inaczej. I to mnie do nich przyciągało, to przykuwało uwagę. Nigdy nie przepuszczałam ich przez żaden filtr, nie dopasowywałam do żadnego wzoru, nie szukałam w nich niczego konkretnego. Jeśli wydawali mi się interesujący – pozwalałam, aby rzeczy działy się same. I dlatego też nie popadałam w skrajne zdumienie, jeśli lądowałam na randce z anemicznym blondynem, zamiast z jakimś śniadym Enrique. Słowem: nie wzorzec, a intuicja. Czasem wystarczy moment, aż coś między Wami zaskoczy. Wierzę w magnetyzm, we wzajemne przyciąganie się ludzi. A nie w ocenianie ich na podstawie wcześniej sporządzonych w głowie list i tabel. Czy jest wystarczająco umięśniony? Wystarczająco wysoki? Wystarczająco przystojny? Potrafiłam być z mężczyzną, bo podobały mi się jego szerokie barki i świetnie zbudowane plecy. Zakochiwać się w ułamku sekundy, bo ktoś miał cudownie smutne oczy. Albo dłonie – dłonie to jedna z najbardziej niedocenianych części męskiego ciała. Dobrze, jeśli są duże i silne, ale wystarczy, by w odpowiednim momencie złapały za Twoją dłoń, aby stały się momentalnie też piękne. PRZESTAŃ W KÓŁKO OCENIAĆ Dlatego kolejna złota rada brzmi: nie skreślaj ludzi zbyt szybko, nie oceniaj ich zbyt surowo. To, że ktoś na pierwszy rzut oka nie wydaje się bystry jak Sheldon Cooper ani zabawny jak Joey Tribbiani, nie oznacza jeszcze, że nie jest w stanie ukraść Ci serca. Życie to nie jest „Jaka to melodia”, żebyś musiała odgadywać wszystko już po pierwszej nutce. Czasem wystarczy, że pozwolisz, żeby zagrano też drugą. Trzecią, czwartą. Przecież zrezygnować możesz zawsze, nie tylko na samym starcie. Nierozerwalnie z tą radą związana jest też rada kolejna, by nie oceniać zbyt surowo też siebie. Ile ja się nasłuchałam historii kobiet, które przeczytały setki artykułów i porad na temat tego, jak znaleźć faceta, a nigdy w życiu żadnej z nich nie zastosowały. Które nigdy do nikogo nie podeszły, nie zagadały, nie odważyły się. Które miesiącami siedziały w pracy biurko w biurko z ucieleśnieniem swoich najskrytszych marzeń i nie zrobiły z tym zupełnie nic, bo… nie śmiały. Bo czuły się nie dość ładne, nie dość zgrabne, nie dość chude, nie dość fajne. Na litość boską, my nie mamy być idealne tylko w swoich oczach, w końcu patrzeć na nas mają też cudze. Dlatego nie skupiaj się tylko na tym, żeby się w kimś zakochać, ale pozwól też sobie na bycie kochaną. Nie wiem, dlaczego kobiety to sobie robią, ale robią nieustannie. Oceniają się i zadręczają, jakby tak trudno było uwierzyć, że hej, ze wszystkich dziewczyn na tym parkiecie on chce właśnie Ciebie! ELASTYCZNOŚĆ ZAWSZE W CENIE Kolejna sprawa – pytasz, jak znaleźć faceta? Nie szukaj gotowego ideału typu George Clooney w lokalnej bieda-wersji. Ja wiem, że są ciała i twarze, które na wszystkich robią piorunujące wrażenie, ale smutna wiadomość jest taka, że większość z nich mieszka w Hollywood, a niestety z Polski nie kursują tam autobusy. Dlatego o niebo łatwiej będzie Ci w życiu, jak już zaczniesz wybierać spośród tego, co jest rzeczywiście dostępne. Powiem więcej: większa elastyczność w kwestii kryteriów zwiększa też Twoje szanse powodzenia. Bo jeśli wychodzisz z domu z założeniem, że Twój idealny facet musi być chudy, wysoki, zabawny i inteligentny, to jest jednak większe prawdopodobieństwo, że rzeczywiście go spotkasz, niż jeśli założysz, że musi znać na pamięć wszystkie teksty Scorpionsów, mieć w szafie tęczowe mokasyny, w weekendy grywać w quidditcha, a do tego najlepiej być rudy. Właściwie, to wszystko można by sprowadzić do krótkiego i wymownego: daj szansę. To najprostsza odpowiedź na pytanie, jak znaleźć faceta. Po prostu daj szansę temu chuderlakowi, nieśmiało spoglądającemu na Ciebie znad ledwie nadpitego drinka. Daj szansę koledze z liceum, skoro już wtedy o Ciebie zabiegał i mimo upływu lat, nadal jakieś to zainteresowanie Ci okazuje. Daj szansę temu facetowi spod piątki, którego odkurzacz budzi Cię w każdą sobotę w okolicach szóstej nad ranem. Bo tak naprawdę, dajesz wtedy szansę też sobie. To, że żaden z nich na pierwszy rzut oka nie jest Twoim ideałem, nie znaczy jeszcze, że nie zechcesz spędzić z nim życia. Tylko jak masz się o tym przekonać, jeśli nie dopuszczasz go nawet do słowa? SMUTNA PRAWDA NA DZIŚ: IDEAŁY SĄ PRZEREKLAMOWANE Kolejna rzecz: czy jesteś pewna, że chciałabyś być z ideałem? Czy umiałabyś rozpiąć bluzkę, gdyby faktycznie stanął przed Tobą Ryan Gosling? Czy dałabyś być radę taka elokwentna i bystra, gdyby w kolejce po lody zaczepił Cię Bogusław Linda? Czy – zakładając, że jesteś wielką fanką poezji – dobrze czułabyś się na randce, gdyby naprzeciw Ciebie usiadł sam Marcin Świetlicki? Przykro mi to mówić, ale z ideałami jest dokładnie tak, jak z yeti – wszyscy o nich mówią, ale raczej nikt nie chciałby ich spotkać. Ba, idę o zakład, że gdybyś już kogoś takiego spotkała, i tak nie odezwałabyś się do niego słowem – bo w końcu byłby tak doskonały, że nie byłabyś w stanie uwierzyć, że woli akurat Ciebie od wszystkich możliwych kobiet tego świata. Przypadek z życia wzięty: pracowałam kiedyś z naprawdę piękną dziewczyną. Do tego dowcipną, przebojową, z gatunku tych, z którymi łapiesz kontakt już w pierwszej minucie, a po chwili myślisz, że możesz z nimi konie kraść. I z gatunku tych, które doskonale wiedzą, jak znaleźć faceta. I faktycznie, znalazła. Do tego swój ideał. Słuchałyśmy o jej – powiedzmy – Mareczku – przez wiele, wiele tygodni. Bo Mareczek był z zawodu modelem, miał dokładnie tyle wzrostu, ile powinien mieć, dokładnie takie kości policzkowe, dokładnie taką karnację, dokładnie takie oczy. Nosił też dokładnie takie ubrania, był dokładnie taki zabawny, uroczy i kulturalny. I tak im zeszły dwa lata. Dwa lata, po których ta dziewczyna odeszła, bo powiedziała, że nigdy jeszcze… nie czuła się tak sfrustrowana. UWAŻAJ, CZEGO SOBIE ŻYCZYSZ Okazało się, że bez przerwy świeciła światłem odbitym od niego. Nagle przestała być najładniejszą dziewczyną w towarzystwie, a zaczęła być dziewczyną najprzystojniejszego faceta. Nagle przestała opowiadać najlepsze dowcipy, a zaczęła być dziewczyną tego faceta, który opowiada najlepsze dowcipy. Ba, nawet jej matka przyznała, że przy nim wcale nie wydaje się już tak idealna! I zanim ktoś powie, że ona przez to zerwanie chciała uleczyć swoje kompleksy, to od razu uprzedzę – jasne, że chciała. Ale znałam ją na długo przed tym związkiem i zapewniam, że nigdy wcześniej ich zwyczajnie nie miała. To trochę jak ze starą prawdą, żeby uważać, czego sobie człowiek życzy. Bo co, jeśli się spełni? Ona zawsze chciała mieć idealnego faceta i kiedy już go znalazła, nagle entuzjazm jej opadł. To ona musiała adorować, zamiast być adorowaną. To ona – zamiast jak zwykle być w centrum – została zepchnięta na dalszy plan i w końcu spakowała walizki, bo nie chciała dłużej mierzyć się z tą jego zajebistością. Co ciekawe, wyszła za mąż za mężczyznę kompletnie nieatrakcyjnego. Kogoś, na kogo jeszcze kilka lat wcześniej nawet by nie spojrzała. I kiedy jedna z naszych wspólnych znajomych chciała dogryźć jej, że daleko mu do jej niegdysiejszego ideału, ona wypaliła z dumnie podniesioną głową: grunt, że dla niego to ja jestem idealna. TYTUŁEM WYJAŚNIENIA Po co w takim razie już na wstępnie pojawił się tutaj Thomas Shelby? Ano po to, żeby pokazać Ci, że tak naprawdę nie chcesz życia ze swoim ideałem i że są pragnienia, które lepiej trzymać głęboko w szafie. Czy Thomas Shelby funkcjonuje w mojej głowie jako ideał? Pewnie. Bo jest silny, małomówny (uwielbiam, kiedy mężczyźni mało mówią – w myśl zasady, że prawdziwy mężczyzna nie mówi, a działa), stanowczy i niebezpieczny. Bo ma też te wszystkie wspomniane przeze mnie na początku cechy. Czy w takim razie związałabym się z nim, gdybym tylko mogła? Oczywiście, że nie. Na szczęście dla mnie – Thomas Shelby w ogóle nie istnieje. PS. A na deser – piosenka: „Jak znaleźć faceta”, zdjęcie główne: Yoann Boyer/
Какεμипс օзу οнυλуԸ ուβуֆ аቸуφе
Фи вр сጡξυሊΚу рсωзвε
Уп оф ωጹавυ ςիжራщιпоժև
Ωσаፆαжևሓу иኪይδыኸиሗу ግሆекኒձοլ ажեфаፊጀ
Możesz to okazywać poprzez prośby (nie żądania) werbalne, oraz wdzięczność, gdy coś dla Ciebie zrobimy. Mówiąc facetowi: „Ty zawsze mi pomagasz, znasz się na tylu rzeczach, jesteś wspaniały” – podbudowujesz jego ego, a dzięki temu sprawiasz, że lepiej czuje się w Twoim towarzystwie. Mamy silną potrzebę akceptacji
Oczywiście mogę się założyć, że pierwszą odpowiedzią będzie właśnie to, że taki a nie inny wiek, że faceci wolą młodsze, itd. Cóż, pewnie część tak, ale sądząc po tym co obserwuje i jak z Wami rozmawiam, przyczyn jest o wiele więcej i…niestety zwykle leżą nie tylko po stronie facetów, ale i nas samych. Dlaczego? A no już wyjaśniam. Po pierwsze większości z nas włącza się presja czasu, która albo objawia się braniem czegokolwiek, a potem jak to z czymś takim nijakim „szybko się schodzimy i szybko rozchodzimy” albo, wręcz przeciwnie, nasze poszukiwania bardzo skupione są na docelowym ideale na resztę naszego życia, o którego ciężko. Niestety dziewczyny, ale chyba każda z nas wie, że trochę inaczej wygląda łączenie się w pary ok 20stki a inaczej po 30stce. Dużo poważniej podchodzimy do relacji, deklaracji, planów. Nie szukamy ciacha, którym pochwalimy się na imprezie tylko poważnego i zaradnego kandydata na męża, ojca, opiekuna, partnera. Większość kobiet sprawdza wtedy czy dany mężczyzna dostatecznie dużo zarabia, jakie ma zobowiązania, jak radzi sobie z codziennymi sprawami oraz czy serio podchodzi do swojej partnerki. Delikatne wyrachowanie i kalkulowanie- to jest to czym się kierujemy. Oczywiście nie jest tak z każdą z nas bo niektóre, ścigają Piotrusiów Panów aż do 40stki lub dłużej a potem płaczą, że zostały same, nie mają prawdziwej rodziny, dzieci i o… Większość jednak kalkuluje. Kolejną sprawą są rosnące wymagania. Z wiekiem, mimo że zwykle nasza kondycja i atrakcyjność spada a wolnych i sensownych samców jest jak na lekarstwo, nam nagle włącza się przebieranie i kręcenie nosem. Wymagania rosną…niestety podobnie jak my, tylko w szerz. Rozumiem to, że kobieta może a wręcz powinna je mieć, ale muszą one być po pierwsze realne i do spełnienia a po drugie wprost proporcjonalne do tego co same sobą jesteśmy w stanie zaoferować. Nie muszę chyba mówić, że jeśli bliżej Ci do cukierni niż na siłownie, wolisz wieczory w dresie, niczym się nie interesujesz i golisz nogi dopiero na 3 randkę to nie fair byłoby wymaganie by jedynym akceptowalnym wybrankiem dla Ciebie było bóstwo z sześciopakiem, które jeździ Ferrari i ma letnią posiadłość we Włoszech nie? Kolejną kwestią jest nasze zwlekanie, odkładanie, czekanie na księcia, który oczywiście sam powinien spaść prosto z nieba lub…użalanie się latami nad ex partnerami. W życiu można wiele stracić, przez palce wypuścić mnóstwo czasu, odcinać się od ludzi czy wyjść, unikać ważnych kroków, deklaracji i decyzji. Wtedy okazuje się, że nagle budzisz się, nie jesteś w stanie złapać żadnej koleżanki bo każda już bawi gromadkę swoich dzieci i prowadzi sielskie życie małżonki, Ty jesteś coraz starsza, zainteresowanie Tobą spada i…no właśnie- chyba przegapiłaś swój moment. Nie oszukujmy się- faceci i po 50 bywają atrakcyjni i interesujący. Niektórym wiek wręcz dodaje uroku. Z nami rzadko tak bywa. Nie mówię tu jednak, że mamy jak oszalałe szukać na siłę- nie. Zwracam jedynie uwagę abyście były rozważne. Bądźcie szczere ze sobą, nie szukajcie ideałów bo się ich nie doczekacie, zwracajcie uwagę na to co naprawdę w drugim człowieku ważne i nie dajcie się okraść ze swojego czasu. Jest bowiem ten który przeznacza się na kształcenie, karierę, podróże czy zabawę, ale i taki w którym warto zaleźć towarzysza życia na te chwile, kiedy już rozrywki i szaleństwo zejdą na dalszy plan. Reader Interactions
Czasem przenoszą to (te kompleksy) na dzieci. Jak mężczyzna jest głupi to zamienia się w tego posłusznego, uległego i cichego, by czasem nie rozjuszyć swej narcystycznej pani. I tak się te zaburzone związki ciągną. Czasem dłużej, czasem krócej. Jak mężczyzna w końcu ucieka z takiego związku (i ma rację) to jest płacz. Rusin trzyma z tymi, którzy jej raczej nie poderwą... Wiemy, dlaczego Kinga Rusin nie może sobie znaleźć chłopaka. Jak podaje Rewia, prezenterka otacza się wianuszkiem mężczyzn, tyle że są to sami homoseksualiści. Gazeta pisze, że po rozwodzie z Tomaszem Lisem i zdradzie, jaką zaserwowała jej najlepsza przyjaciółka, Hanna Smoktunowicz, Rusin przestała ufać i kobietom, i mężczyznom. Jej najlepszym przyjacielem jest teraz Michał Piróg, z którym imprezuje w gejowskich klubach. Ostatnio bawiła się z nim w jednym z lokali, do których można wejść jedynie za okazaniem karty klubowej lub jako osoba towarzysząca kogoś, kto takowy dokument posiada. Atmosfera klubu wyjątkowo jej się spodobała - relacjonuje tygodnik. Wazzzup bardzo się cieszy, że Kinga dobrze się bawiła, ale w takim miejscu może co najwyżej znaleźć sobie...dziewczynę. (bdb)

Jak znaleźć faceta, jeśli jestem brzydka. Nie bierz sobie do serca nazwy podtytułu. Uwierz mi, jesteś piękniejsza niż się wydaje. Wiele atrakcyjnych dziewcząt nie docenia ich piękna. Będąc w towarzystwie przyjaciółki, wierzą, że wygląda lepiej. Przechodzące kobiety nazywane są boginiami. Brzydkie kobiety nie istnieją.

Odpowiedzi Jeżeli chodzi o wygląd - to na pewno nie w tym rzecz, bo jesteś bardzo ładna. :) Jak się zachowywać: nie krytykuj ich, lecz bardziej podziwiaj, nie staraj się na siłę być cool. Wnioskując po Twoich pytaniach typu: "Czy ładne mam piersi? :P" jeśli powiem nie, to się załamiesz..?Jesteś ładna, ale nie piękna. Najnormalniejsza cholerę zadajesz takie pytania na tym portalu? Nie masz faceta? Znajdź sobie go na jakimś portalu randkowym anie tu. Pozdrowienia. Nie no, ładna jesteś. Może chodzi właśnie o to ze za bardzo probujesz? :) blocked odpowiedział(a) o 22:50 jesteś śliczna, może Twoja uroda ich odstrasza tzn z góry zakładają ze nie mają szans yyyyy... ładna jesteś masz ładne ciało i super kolczyk *_* . Faceci zazwyczaj przychodzą niespodziewanym momencie :D Jesteś ładna. Nie wszyscy faceci to wzrokowcy. Coraz częściej dziewczyny mogą się przekonać, że chłopaki nie chcą pustych panienek!Więc pomyśl ( nie mam na myśli, że jesteś pusta, ani głupia czy jaka tam, bo Cię nie znam), może to nie wina wyglądu tylko tego jak się według nich zachowujesz? A może się komuś podobasz i nie ma odwagi Ci tego powiedzieć? Obserwuj :-) blocked odpowiedział(a) o 22:53 no faktycznie macie racje Napisz mi twój nr GG albo wyślij . :) мєитσяιѕ odpowiedział(a) o 23:09 niemożliwe żeby taka laska nie miała chłopaka jestem chłopakiem i śmiało mogę powiedzieć że to na pewno nie wina wyglądu chociaż to dziwne ani jeden chłopak do ciebie nigdy nie pisał? ;) Uważasz, że ktoś się myli? lub
\n dlaczego nie mogę znaleźć sobie faceta
Zobacz 29 odpowiedzi na pytanie: Dlaczego nie mogę znaleźć chłopaka? Pytania . Wszystkie pytania; ale ty możesz sobie z tego nie zdawać sprawy. 6. Ta osoba
Wiele kobiet szukających mężczyzn przeistacza się we wspaniałe, łagodne nimfy, którymi na co dzień wcale nie są. One głównie kierują uwagę na swój wygląd i robienie dobrego wrażenia. Podporządkowują się mężczyznom, by sprawiać wrażenie łatwych w obsłudze. Zamieniają się w kogoś innego, w dobre duszyczki, które są w stanie ukoić zszargane męskie nerwy. To częste zjawisko, ale ono się nikomu nie opłaca. Jakie jeszcze błędy popełniają kobiety? Podpowiadają Katarzyna Miller i Suzan Giżyński! Czego szukają u mężczyzny kobiety, mając 20, 30, 40, 50 czy więcej lat? Czy da się połączyć nowy typ kobiety z kobiecością, która do tej pory oznaczała zgodę na takiego mężczyznę, jakiego podsunie los i jak przenieść marzenia dotyczące partnera w sferę realną? Jak uświadomić sobie, jakie cechy powinien docenić potencjalny partner i co zrobić, by randkowanie było łatwiejsze? Wiele atrakcyjnych i fajnych kobiet wciąż ma problem ze znalezieniem partnera. Dlaczego tak się dzieje? Kobiety mają większe wymagania, są bardziej samodzielne, niezależne finansowo i emocjonalnie. W związkach oczekują równości, bo wierzą we własną siłę, lubią siebie i chcą same kreować swoje życie. Nie mają ochoty poświęcać się dla mężczyzny. Jak zatem znaleźć takiego, który to wszystko doceni i będzie pasował do miłosnej układanki? Odpowiedzi na to i wiele innych pytań udzielają Katarzyna Miller i Suzan Giżyński w książce "Znaleźć faceta i nie zwariować". Oto kilka złotych zasad, których warto się trzymać, jeśli chcesz znaleźć właściwego faceta: 1. Interesuj się mężczyznami Jeśli już uznałaś, że chcesz sobie kogoś znaleźć, by dzielić z nim życie, zauważaj związek między tym, jak ty się zachowujesz, a tym, co (czyli kto) cię spotyka. Rozglądaj się dookoła, uśmiechaj się do mężczyzn, dostrzegaj, kiedy oni na ciebie patrzą. Naucz się brać, co oferuje ci dzień. Czasami kobiety są adorowane, a w ogóle tego nie widzą. Dlaczego? Albo nie są zbyt spostrzegawcze, albo mają w sobie przekonanie o tym, że podrywanie jest złe. Nie chcą dostrzec wzroku mężczyzny na sobie. Taka sytuacja: oddajesz samochód do naprawy, podjeżdżasz do warsztatu, a tam przystojny mechanik z kolegami. Uśmiechają się do ciebie i widać, że są zainteresowani, lekko pobudzeni. Jak ty się zachowujesz? Bierzesz to do siebie, udajesz, że tego nie widzisz, czy się oburzasz? Kobieta otwarta, nastawiona na mężczyzn, weźmie sobie takie doświadczenie jako kolejny dowód na swoją fajność, ucieszy się z tego. Patrz na mężczyzn w metrze, obserwuj ich. Bądź uprzejma i uśmiechnięta. Nie ma lepszego afrodyzjaku. Mężczyźni to kochają. Z uśmiechem na twarzy wygląda się najpiękniej. Nie mów znajomym, że nikogo nie potrzebujesz, tylko czasami zaglądasz na Badoo. Powiedz, że chcesz kogoś poznać. Może oni będą mieli dla ciebie jakąś fajną propozycję. Jeśli jedziesz na wakacje, wiedz, że są na świecie hotele dla singli. Ciekawe, prawda? Do takich miejsc podróżują tylko ludzie poszukujący innych ludzi. Możesz pojechać do takiego hotelu. Podobnie jest z imprezami. Są kluby tylko dla singli. Jeśli szukasz, zainteresuj się tym, bo inni też się tym interesują. Nigdy nie wiadomo, skąd ten twój mężczyzna przyjdzie. Dalsza część tekstu znajduje się pod materiałem wideo. 2. Zacznij robić coś nowego Zaangażuj się w coś, czego nie robiłaś nigdy wcześniej. Zapisz się na lekcje hiszpańskiego, idź na kurs pływania, zapisz się na tresurę dla psów ze swoim pupilem, naucz się jeździć na motocyklu albo wymyśl coś jeszcze innego, co da ci radość i nową energię. Chodzi o to, byś miała zajęcie, które sprawi, że znajdziesz się w nowych miejscach, otoczysz się nowymi ludźmi, będziesz miała nowe okazje. Może dzięki temu uda ci się spotkać faceta, który ma swoje hobby, który jest czymś zainteresowany, zaangażowany w coś. Kiedyś, wiele lat temu, zapisałam się do klubu posiadaczy mazd. Miałam mazdę, więc dołączyłam. Ludzie dzielili się radami na temat tych aut, dawali sobie różne praktyczne wskazówki itp. Ja akurat fascynuję się samochodami, więc pasowałam tam, ale jeśli ty interesujesz się fotografią, zapisz się na kurs robienia zdjęć. Ważne, żeby to było coś, co lubisz, a nie tylko coś, co pozwoli ci spotkać mężczyzn. Najlepsza opcja, jeśli chodzi o poznanie mężczyzny, to jego pojawienie się przy jakiejś innej okazji. 3. Polub mężczyzn Niby lubisz mężczyzn, bo przecież szukasz swojego. Kupiłaś tę książkę. To jednak nie jest takie oczywiste, czy naprawdę ich lubisz. Często mamy ukryte pretensje do mężczyzn, roszczenia wobec nich, których nawet nie jesteśmy świadome. Powieliłyśmy pewne wzorce, wyrobiłyśmy sobie opinię i stosujemy to w życiu, nawet nie do końca zdając sobie z tego sprawę. Jeśli twoja mama była rozczarowana tatą, bo na przykład pił, był nieobecny, zostawił ją dla innej, nie sprawdził jej się itp., a ty całe swoje życie słuchałaś tylko narzekań na ojca, nic dziwnego, że nie masz dobrego nastawienia wobec mężczyzn. Szukasz faceta, ale tak naprawdę nie masz pozytywnego zdania o mężczyznach. Wiesz przecież, że oni są tacy, jak mówiła twoja matka. Są powierzchowni, zawiodą cię, chodzi im tylko o seks, nie można na nich liczyć, kłamią, nie wolno im ufać, trzeba na nich uważać, nie rozumieją kobiet, są leniwi, niebezpieczni, niewierni itd. Takie przekonania tkwią w naszych głowach. Odpowiedź na pytanie, jak walczyć z tymi przekonaniami, jest bardzo złożona. Jednak wiedz, że jeśli szukasz tego, czym naprawdę gardzisz, nie znajdziesz tego, a nawet jeśli znajdziesz, nie da ci to szczęścia. To tak jak z człowiekiem, który chce być bogaty, a gardzi pieniędzmi. Wiadomo, że pieniądze nie przyjdą do kogoś takiego, bo on nie będzie ich przyciągał. Tak samo ty – nie będziesz przyciągała dobrych mężczyzn, jeśli nie wierzysz, że tacy istnieją. Możesz jedynie przyciągnąć takich, w jakich wierzysz. Nasze wewnętrzne przekonania zarządzają tym, w jaki sposób szukamy faceta. Więc zrób sobie szczere podsumowanie, usiądź z kartką i wypisz wszystkich mężczyzn, jacy pojawili się w twoim życiu. Kim byli ci mężczyźni? Co zrobili dla ciebie? Jakim wzorem mężczyzn przesiąkłaś? Czy rzeczywiście wszyscy byli aż tak źli? Może pamiętasz wujka, który był zabawny i pozytywny, mówił ci miłe rzeczy, lubił swoją pracę, miał stary samochód, o który bardzo dbał. Może twój tata, mimo że mama na niego narzekała, troszczył się o ciebie, kiedy chora leżałaś w łóżku. A może w twojej rodzinie było źle, ale miałaś fajnych sąsiadów, mogłaś do nich chodzić i słyszałaś, jak tamten mąż mówił żonie ciepłe słowa. Przeanalizuj też swoich byłych partnerów, nawet tych, którzy byli z tobą krótko. Ludzie zostawiają po sobie różne prezenty i wspomnienia. Czasami krótki związek tworzy duży ślad. Spisz to wszystko i zobacz, co naprawdę w tobie siedzi. Będziesz mogła nieco poznać swój nieświadomy stosunek do mężczyzn. Jeśli twój obraz faceta jest bardzo negatywny, musisz sobie to uzmysłowić i zrozumieć, że ten obraz może być zupełnie inny. Na świecie mamy mnóstwo ciekawych, wspaniałych i dobrych mężczyzn. Nawet jeśli ich nie spotkałyśmy, oni istnieją. Jeśli ty nigdy nie spotkałaś dobrego mężczyzny, który zostawiłby po sobie choć jeden pozytywny ślad, może zainspiruj się facetem z książki czy filmu, który w szczególny sposób na ciebie działa i powoduje, że jest ci cieplej na sercu. Możesz sama stworzyć sobie nowy wzorzec. Pomyśl, że szukasz faceta takiego jak ten mężczyzna. Nasze negatywne wewnętrzne przekonania powodują, że szukamy potwierdzenia dla swoich teorii. Sprawmy, aby te teorie uległy zmianie, jeśli nie są dla nas korzystne. Czasami to może być bardzo trudne i jeśli nie czujesz się na siłach, by sama wyjść z tego wzorca, który ci przeszkadza, skorzystaj z pomocy. Terapia będzie dobrym pomysłem. Zastanów się, jak będzie wyglądało twoje życie z mężczyzną, jeśli nie zrobisz nic z tym problemem. Z kim wtedy będziesz? Kogo wybierzesz? Być może kogoś, z kim będziesz walczyć, by za wszelką cenę udowodnić sobie, że miałaś rację. Że twoja matka się nie myliła. Wejdziesz w program, w którym facet będzie niszczony i karany za to, że ktoś kiedyś skrzywdził kogoś dla ciebie ważnego. Może mama wciąż powtarzała, że ojciec złamał jej życie. Może nigdy się po tym nie pozbierała, do śmierci była sama i umarła z przekonaniem, że została skrzywdzona. Wpoiła to tobie i nieświadomie chcesz ukarać wszystkich mężczyzn za tę jej wielką krzywdę. Bo wszyscy są przecież tacy sami. Jeśli tak jest, to szukasz kogoś, kto ma cię z góry rozczarować. To nigdy nie może się skończyć szczęśliwie. 4. Z radością odśwież swoją kobiecość Może nie jesteś z siebie do końca zadowolona, trochę przytyłaś, za bardzo schudłaś, dawno nie zmieniałaś fryzury, od roku nie byłaś na ciuchowych zakupach. Może zapomniałaś o obcasach, a kiedyś często je nosiłaś. Może głęboko w szafie schowałaś sukienki, w których kiedyś wyglądałaś świetnie. Jeśli tak jest, warto się trochę odświeżyć. Nie chodzi o to, byś była idealna dla faceta, katowała się na siłowni czy zapuściła włosy, bo mężczyźni tak lubią. Chodzi o to, byś poczuła się sama ze sobą dobrze i zrobiła coś, co da ci pewność siebie. Każda z nas czuje się lepiej w czymś innym. Gdybyś miała szukać partnera w momencie, kiedy nie jesteś zadowolona ze swojego ciała, nie byłabyś całkiem sobą. Twoje ruchy mogłyby być skrępowane, może czułabyś się ociężała, nawet ubrania gorzej by na tobie leżały. Ty możesz lubić swoje ciało, nawet jeśli ktoś inny zarzuciłby ci, że powinnaś schudnąć. Jeśli lubisz, to super! Chodzi o to, by dobrze się ze sobą czuć. Idealnie jest, gdy poszukiwanie partnera rozpoczynasz właśnie w takim okresie. Czasami akceptacja siebie nie wymaga wielu zabiegów. Może wystarczy wizyta u kosmetyczki, pomalowanie paznokci czy zrobienie henny na brwi. Ważne, byś mogła się swobodnie czuć. Nie chodzi też o to, byś stawiała sobie za cel zrzucenie piętnastu kilogramów i dopiero wtedy rozpoczynała szukanie partnera. Nie. To mogłoby być niezupełnie zdrowe i niekoniecznie realne, bo na przykład jesteś po czterdziestce i twoja waga jest zupełnie inna niż wtedy, gdy miałaś dwadzieścia pięć lat. Trzeba też umieć się pogodzić z faktem, że z upływem lat wyglądamy inaczej. Metabolizm się zmienia, spada poziom hormonów. Chodzi o to, by zwrócić uwagę na siebie i zrobić dla siebie coś miłego. Na przykład kupić nową sukienkę lub ciekawe spodnie i poczuć ten odświętny nastrój i chęć podobania się. Zupełnie nie chodzi o radykalne zmiany, które wymagają dużo siły i zaangażowania, a których efekt jest niepewny. 5. Znajdź czas Zastanów się, czy masz czas na miłość. Niektóre kobiety narzekają, że są same i nie mogą sobie nikogo znaleźć, a jednocześnie mówią, że mają mnóstwo zajęć, żyją w ciągłym niedoczasie, praca wypełnia im nawet całe popołudnia, a wieczorami realizują pasje. Żyjąc w taki sposób, trudno kogoś znaleźć. Zresztą po co, skoro i tak nie miałybyśmy dla tej osoby czasu. Być może jesteś na jakimś odpowiedzialnym stanowisku. Być może twoja praca wymaga naprawdę dużego zaangażowania. Być może kiedyś uczyniłaś z niej priorytet i dlatego osiągnęłaś sukces. Tak samo jest z szukaniem mężczyzny. Jeśli nie stanie się to dla ciebie na tyle ważne, by poświęcić temu czas, nie będzie sukcesu. Randki wymagają twojej aktywności. Odpisywania na SMS-y, rozmów, zainteresowania drugą stroną. Jeśli chcesz się czegoś nowego nauczyć, poświęcasz temu czas i uwagę. Nie chodzisz i nie narzekasz, że nie znasz włoskiego, skoro ani razu nie przysiadłaś do podręcznika. Nie oczekujesz, że twój projekt w pracy zrobi się sam, kiedy ty oglądasz serial. Wiesz, że musisz się tym zająć i spędzić przy projekcie kilka dni, tygodni czy miesięcy. Z szukaniem faceta jest tak samo. Ileś rozmów musisz przeprowadzić, ileś randek zaliczyć, ileś rzeczy się nauczyć. Czasami uda się wcześniej, czasami później, ale to i tak wymaga twojej uwagi. Jeśli ci zależy, zajmij się tym. 6. Nie udawaj Wiele kobiet szukających mężczyzn przeistacza się we wspaniałe, łagodne nimfy, którymi na co dzień wcale nie są. One głównie kierują uwagę na swój wygląd i robienie dobrego wrażenia. Podporządkowują się mężczyznom, by sprawiać wrażenie łatwych w obsłudze. Zamieniają się w kogoś innego, w dobre duszyczki, które są w stanie ukoić zszargane męskie nerwy. To jest częste zjawisko, ale ono się nikomu nie opłaca. Fajni faceci szukają autentycznych kobiet. Szczerość jest widoczna. I brak szczerości jest widoczny. Jeśli kobieta udaje kogoś, kim nie jest, nikt nie odbierze jej jako wiarygodnej. Mężczyźni, którzy są świadomi, warci uwagi, wartościowi, szukają podobnych kobiet. Te cechy odbiegają od cech klasycznej polskiej żony. Matka Polka kojarzy się z porządnością, zaradnością, spokojem, bezkonfliktowością, poświęcaniem się dla innych, milczeniem, brakiem oczekiwań, troskliwością, podziwianiem mężczyzn i przede wszystkim ze stawianiem mężczyzn na pierwszym miejscu. Wartościowy facet nie szuka takiej kobiety dla siebie na życie. Chce kogoś, kto ma własne zdanie, kto potrafi o nie zawalczyć, kto zna swoją wartość i dla kogo nie będzie jedynym sensem życia. Drogie panie, najfajniejsi mężczyźni pojawią się w waszym życiu, gdy będziecie sobą, gdy przestaniecie grać, gdy się zaakceptujecie. Nasze życie nie musi się opierać na mężczyźnie. Mamy przecież znajomych, przyjaciół, rodzinę, dzieci, zwierzęta, różne aktywności. Mamy mnóstwo źródeł miłości, z których możemy czerpać. To daje akceptację i pewność siebie. Jeśli pojawia się ktoś, dzięki komu nasze życie jest bogatsze i lepsze, warto z nim zostać. Jeśli on się nie pojawi, mamy przecież inne rzeczy. To jest najwłaściwsze podejście, bo pozwala nam pozostać sobą, nie musimy się przeformatować, by mężczyźni nas chcieli. Mamy fajne życie nawet bez nich. Dla kogoś stwierdzenie "bądź sobą" może niewiele znaczyć. Być może nie wiesz, kim jesteś, bo całe życie udawałaś kogoś innego. Jeśli tak jest, czeka cię praca nad sobą. Zastanów się, kim jesteś, co lubisz, czego byś chciała, co jest dla ciebie ważne, czego nigdy nie oddasz. Doświadczenia nas kształtują, wpływają na istotę nas samych. Zdarza nam się udawać kogoś, kim nie jesteśmy. Przypomnij sobie sytuacje, w których nie byłaś sobą. Jak się z tym czułaś? Swobodnie? Pewnie? Czy nieswojo? Postaraj się w swoim działaniu, w swoich odpowiedziach, komentarzach, reakcjach pozostać sobą. To jest kluczowa sprawa. Składasz zamówienie i albo dostaniesz coś, co będzie ci się codziennie sprawdzać, albo dostaniesz ciężar. To bardzo ważne – twoja uczciwość jako wkład w nową relację. Stój za sobą w kwestii tego, jaka jesteś. Broń się sama, nie pozwalaj, by ktoś zmusił cię do wejścia w sztuczną formę. 7. Bądź wytrwała To trudna zasada. Niełatwo przetrwać te momenty poczucia porażki, bo sprawa dotyczy miłości, uczuć, sfer, w których w jakimś sensie jesteśmy bezbronni. Szukamy kogoś, bo czujemy się samotne, chcemy poczuć czyjąś bliskość, dotyk, opiekę. Może marzymy o tym, by mieć dziecko. Czekamy i szukamy, mamy w sobie frustrację, niepokój, lęk. Zaczynamy źle o sobie myśleć. Że się nie nadajemy, że coś jest z nami nie tak, że nikt do nas nie pasuje. Nie wiemy, dlaczego tak jest. Jest nam przykro, smutno, mamy żal. To wszystko jest zrozumiałe. Ludzie najczęściej chcą żyć w parach. Druga połówka nas uzupełnia, daje nam dużo wsparcia. Ona jest z nami w codzienności, interesuje się nami, tęskni, możemy z nią porozmawiać, opowiedzieć historię, ona nas słucha, reaguje. To jest szczęście. Bycie w związku, dzielenie się drobnostkami, wspólne wychowywanie dzieci, rozwiązywanie problemów - po prostu bycie w tej podróży razem - jest piękne i spełniające. To może nas karmić, dawać sens życia i siłę, by codziennie wstawać, pokonywać różne przeciwieństwa. Szukając mężczyzny, musimy się otworzyć, zaryzykować, przypomnieć sobie o naszych pragnieniach i zawalczyć o nie. To nie jest łatwy zestaw. Można to przeżywać i przejmować się tym. Może nas to dużo kosztować. Jesteśmy w rejonie, gdzie rozgrywa się ważna część naszego życia. Jeśli uda się znaleźć miłość, nasze życie będzie bardziej satysfakcjonujące, będzie miało wiele szczęśliwych momentów, a partner da nam poczucie codziennej radości. Dzielenie życia z kimś jest sprawą naturalną, a szukanie partnera jest sprawą delikatną. Wiele kobiet szybko rezygnuje, bo przypominają sobie poprzednie bolesne doświadczenia i rany. Żeby znaleźć właściwego faceta, trzeba nauczyć się z tym sobie radzić i szukać mimo to. 8. Poruszaj się powoli Niech to będzie czas dobrze spędzony. Jeśli poznałaś kogoś i czujesz się wniebowzięta, oszalałaś i straciłaś głowę, niestety jest to znak, że musisz się zatrzymać. Może trafiłaś na mężczyznę, który umie rozkochać w sobie kobietę, zna się na tym i wie, czego potrzebujemy. Na takich facetów musimy uważać. Po prostu bądź ostrożna i cierpliwa. Nie zadowalaj się pierwszym, który okaże się chętny. Pozwól sobie wybrać. Jeśli trzeba, czekaj nawet długo, aż trafisz na właściwego. Afirmacja dla ciebie: wszystkie siły wszechświata pomagają mi w znalezieniu dobrego mężczyzny. Napisz list do swojego przyszłego mężczyzny Znajdź sobie cichy kąt w domu, zaparz herbatę. Usiądź wygodnie. Weź kartkę i długopis lub skorzystaj ze specjalnego miejsca pozostawionego w tej książce i napisz list od siebie do swojego przyszłego mężczyzny. To ma być zaproszenie do związku z tobą (do przygody, do miłości). Poinformuj przyszłego partnera, dlaczego bycie z tobą może być dla niego fajnym przeżyciem. Napisz o swoich zaletach, o tym, jaka jesteś, co potrafisz, co wniesiesz do związku. Napisz, co dasz od siebie. Przedstaw się tak, jakbyś chciała się zareklamować, ale bądź szczera. To jest podstawa. Każda z nas ma coś, co ją wyróżnia spośród innych kobiet. To mogą być różne rzeczy. Pisz o tym, co według ciebie jest pozytywne. Jeśli lubisz samotność i doceniasz czas spędzony w swoim pokoju z książką w ręku, napisz mężczyźnie, że z tobą będzie miał chwile dla siebie. Jeśli lubisz okazywać miłość w ciepły sposób, cenisz dotyk, przytulenie, napisz, że w twoich ramionach mężczyzna znajdzie ukojenie. Może masz przepiękne włosy do pasa. Może potrafisz świetnie gotować, piec. Może kochasz zwierzęta. Może lubisz się uśmiechać. Może masz cudowne dłonie i świetnie masujesz. Opisz się tak, by zachęcić do siebie mężczyznę. Napisz, co masz ładnego i zgrabnego. Może jesteś emocjonalna i nie sposób się z tobą nudzić. Taki list to bardzo ważna część pracy. On nie jest tylko dla faceta. Jest też dla was, byście mogły poczuć się pewniej na randkach. Przypominając sobie, jakie jesteście cudowne. Dzięki temu randkowanie będzie łatwiejsze, bo uświadomicie sobie, jakie wasze cechy druga strona może docenić. To jest potrzebna praca. Fragment pochodzi z książki "Znaleźć faceta i nie zwariować" Katarzyny Miller i Suzan Giżyński (Wydawnictwo Rebis). "Znalezc faceta i nie zwariować", Wydawnictwo Rebis - Wydawnictwo Rebis Źródło:

28-letnia Joanna twierdzi, że nie znalazła jeszcze partnera na "swoim poziomie", a mężczyźni, którzy się nią interesują, są mało kreatywni i "niezbyt inteligentni". 30-letnia Kasia

Dziewczyno weź się w garść i ogarnij! Ja mam 30 lat i9 nigdy nawet nie miałam chłopaka, a co dopiero mówić o narzeczonym, mężu, dzieci itp. itd.. Inni ciągle mi powtarzają teksty typu: ,,nie robisz się coraz młodsza..." ,,masz 30 na karku a nikogo nie masz" ,,każda kobieta powinna mieć mężczyznę",,czy masz już chłopaka?... Najwyższy czas i pora" itd. Tylko że nie jestem aż tak zdesperowana i nie szukam na siłę bo w końcu ,,presja otoczenia". Będziesz mieć narzeczonego, pytanie: kiedy ślub? Wyjdziesz za mąż: kiedy dziecko? Urodzisz: kiedy następne? I tak bez końca. Jesteś zbyt młoda żeby skupiać się na takich ,,bzdetach", dlatego idź przez życie z podniesioną głową, nie martw się bo jesteś za młoda żeby się przejmować takimi sprawami. Skup się na nauce, znajomych, wychodź ze znajomymi. W końcu znajdziesz ,,tego jedynego". Tylko nie szukaj ideału bo skończy się na tym że żaden nie spełni wymagań i będziesz sama a tego raczej nie chcesz ;) Powodzenia Cytuj
Nie jesteś zaangażowany w posiadanie partnera i nie jesteś tego świadomy. Najprawdopodobniej istnieje w tobie silniejsze nieświadome pragnienie pozostania samotnym. Rozwiązanie: Zadaj sobie pytanie, jakie korzyści czerpiesz z pozostawania w status quo i czy jesteś gotów z nich zrezygnować, aby pozostać w zaangażowanym związku. 2.

Czy Twój związek zaczął się wypalać? Twój mężczyzna chce od Ciebie odejść? Chcesz odzyskać utraconą miłość? Zastanawiasz się, jak odzyskać faceta, którego kochasz? Nie trać nadziei – w tym wpisie pokażę Ci, jak to zrobić! Dowiedz się, jak go odzyskać! Kliknij TUTAJ i poznaj największe błędy popełniane przez kobiety po rozstaniu! Dużo kobiet w takiej sytuacji załamuje ręce lub wykonuje bardzo desperackie kroki, które zniechęcają mężczyzn do nich jeszcze bardziej. Zamiast ratować sytuację, tylko ją pogarszają. Wynika to z tego, że jakby uderzone obuchem tej bardzo nieprzyjemnej sytuacji, nie zdają sobie sprawy z jednego: Mężczyźni są sentymentalni Faceci z reguły ciągle do czegoś dążą. Jeżeli przestają się dobrze czuć w związku, z dużą dozą prawdopodobieństwa będą chcieli go definitywnie zakończyć. Chcą iść dalej, a związek, w którym są nieszczęśliwi, traktują jak blokadę, której trzeba się jak najszybciej pozbyć. Bo i dlaczego mieliby tkwić w relacji, która ich nie satysfakcjonuje? To kobiety mają tendencje do bycia męczennicami w związkach. Mężczyźni szukają tego, co w danym momencie dla nich najlepsze. Ale z drugiej strony, mężczyźni są też bardzo pamiętliwi. Facet może twierdzić, że już mu nie zależy, że nic Was nie łączy, ale jeśli przeżyliście razem piękne chwile, na pewno będzie to pamiętać i wspominać. I to powinno być dla Ciebie pocieszeniem – bo przy odpowiednim podejściu, możesz to wykorzystać, by go zatrzymać albo znaleźć sposób na to, jak go odzyskać. Poniżej znajdziesz najważniejsze wskazówki, jak odzyskać faceta: Przyciągnij go do siebie na nowo Chcąc zatrzymać faceta swoich marzeń, musisz wykorzystać męski sentymentalizm. Pamiętaj, że kiedyś byłaś już dla niego atrakcyjna! Na pewnym etapie Waszej znajomości chciał być z Tobą, pragnął Cię, kochał. Takie rzeczy rzadko kiedy znikają raz na zawsze. W końcu nie na darmo mówi się, że stara miłość nie rdzewieje. Rozbudź w nim te uczucia na nowo i przyciągnij go do siebie z powrotem. Przedstawię Ci teraz najczęściej stosowaną i zarazem najmniej skuteczną taktykę, jaką wykorzystują kobiety, kiedy w ich związkach się nie układa (szczerze mówiąc, nie wiem, dlaczego tak ochoczo to robią, skoro to zupełnie nie działa…). Mowa tutaj o próbie przyciągnięcia faceta do siebie za pomocą seksu. Bierze się to prawdopodobnie z ogólnie przyjętych stereotypów na temat facetów… Ale seks zdecydowanie nie jest najlepszą odpowiedzią na pytanie o to, jak odzyskać faceta. Jeżeli na poziomie emocjonalnym się Wam nie układa, a Ty próbujesz zatrzymać go tylko na poziomie fizycznym, to w najlepszym razie zacznie traktować Cię jak zabawkę. Wiem, że to brzmi brutalnie. Ale taka jest prawda. Bardzo możliwe, że chwilowo wyda Ci się, że Wasza relacja wraca na właściwe tory. Ale to nieprawda. Po wspólnej nocy on najprawdopodobniej znowu się od Ciebie oddali, powie, że to był błąd – a Tobie nie tylko nie uda się go odzyskać, ale dodatkowo poczujesz się wykorzystana. To tylko jeden z kilku desperackich kroków, na jakie możesz się zdecydować, chcąc odzyskać faceta, który się od Ciebie oddala. Ale nie chcę dzisiaj pisać o błędach ani podpowiadać Ci niepotrzebnych ryzykownych pomysłów. Zdradzę Ci natomiast sekret, jak przyciągnąć do siebie na nowo faceta, który odszedł. Zapamiętaj go dobrze! Gdyby większość kobiet go poznała, nadal byłaby teraz w szczęśliwych związkach. Rób dokładnie na odwrót, niż podpowiadają Ci emocje Kiedy facet chce od Ciebie odejść, Twoje uczucia do niego stają się Waszym największym wrogiem. Pisałam, że faceci są sentymentalni, ale musisz również wiedzieć, że w momencie, gdy facet oddali się od Ciebie, przestanie Cię traktować na równi ze sobą. Mniej lub bardziej świadomie będzie wyłączał resztkę uczuć do Ciebie, aby łatwiej było mu tę relację zakończyć. Próby bagatelizowania problemu i zachowywanie się, jakbyście wciąż byli parą, będą go tylko irytować i pokażą mu, że nie potrafisz uszanować jego decyzji. Poważne rozmowy, pretensje, kłótnie, ciągłe SMS-y, telefony – zapomnij o tym. Im bardziej będziesz naciskać, tym bardziej on będzie chciał uciekać. Nie uda Ci się go zatrzymać przy sobie na siłę, a Twoje emocje właśnie w ten sposób będą Tobą kierować. To bardzo obszerny temat, który dokładniej jest opisany w moim kursie wideo Jak odzyskać faceta. Ale dzisiaj dam Ci jedną bardzo ważną radę, którą możesz wykorzystać, gdy poczujesz, że on się od Ciebie oddala. Jak wiesz, nie możesz próbować zatrzymać przy sobie faceta tylko za pomocą seksu. Ważne jest rozbudzenie w nim emocji i uczuć do Ciebie na nowo. Dlatego: Zacznij z nim rozmawiać we właściwy sposób Większość problemów w związku rodzi się z braku umiejętności właściwej komunikacji i braku realizacji wzajemnych oczekiwań. Kiedy pojawi się między Wami nieporozumienie, które może skłonić go do odejścia od Ciebie, bardzo ważna jest rozmowa. Zamiatanie problemu pod dywan ani robienie awantury nie pomoże. Przede wszystkim nie użalaj się nad sobą, nie krzycz, nie miej pretensji. Nie rób tego, ponieważ emocje są zaraźliwe. Jeżeli rozpoczniesz z nim rozmowę od negatywnych emocji, jeszcze bardziej pogłębisz konflikt między Wami. Jeżeli to będzie Twoja jedyna taktyka rozmawiania z nim, najpewniej w ogóle przestanie Cię słuchać i po prostu się wyłączy. Zaczynając rozmowę, zawsze staraj się podkreślić podobieństwa pomiędzy Wami, przypomnieć o wspólnych przeżyciach itd. Zmuś go, nie do bycia z Tobą, ale do refleksji! Powiedz: „Czy warto tak po prostu niszczyć coś, co zbudowaliśmy razem?”, „Tak nam było dobrze ze sobą. Nie rezygnujmy z tego. Wierzę, że możemy się dogadać i to naprawić”. Podkreślaj jego zalety. Niech poczuje się dowartościowany i dumny, że byłaś z nim szczęśliwa. Jak go odzyskać? Nie krytykuj go! To kolejny bardzo ważny aspekt właściwej komunikacji. Jeżeli on się od Ciebie oddala, a Ty na dodatek go krytykujesz, naruszasz bardzo delikatną sferę – męskie ego. On sobie pomyśli: „Po co ona chce ze mną być skoro i tak nie odpowiada jej, jaki jestem?”. Krytykując, tylko utwierdzisz go w przekonaniu, że czas to zakończyć i poszukać szczęścia gdzie indziej. Próbując zatrzymać go przy sobie, pamiętaj, żeby nie robić niczego na siłę! Jeżeli pomimo Twoich starań facet nie wykaże minimum inicjatywy, Ty – kobieta, która się szanuje i zna swoją wartość – powinnaś go sobie odpuścić. Pozwolić mu odejść. Wiem, że to nie jest łatwe. Ale może właśnie tego mu potrzeba, żeby uświadomić sobie, jak wiele dobrego miał przy Tobie i że może to stracić, jeśli się nie pogodzicie. A jeśli mimo wszystko nie wróci… być może to naprawdę nie był mężczyzna dla Ciebie. Teraz może Ci się wydawać, że nigdy nie pokochasz już nikogo innego, ale to nieprawda. Przy poprzednim rozstaniu też myślałaś, że świat się skończył. A jednak podniosłaś się, zaufałaś komuś nowemu, potrafiłaś być szczęśliwa. I teraz też tak będzie.

Kobieta próbuje jednak sobie wytłumaczyć, dlaczego mężczyźni jej unikają. Twierdzi, że zwyczajnie jest zbyt onieśmielająca. "Boją się do mnie zbliżyć" Amber przyznaje, że jej życie uczuciowe nie istnieje. Modelka nie ma szczęścia w miłości, nie może znaleźć odpowiedniego partnera. Odkrycie, że bliska nam osoba, czyli właśnie Twój facet, się oddala potrafi przyprawić o atak paniki! W emocjach trudno stwierdzić czy rzeczywiście tak jest, czy może tylko nam się wydaje. Jeśli nam się nie wydaje, to kto lub co jest za to odpowiedzialny? Wtedy to pojawia się mnóstwo pytań, na które ciężko znaleźć odpowiedź. Zanim dowiesz się, dlaczego faceci się wycofują i co można z tym zrobić, sprawdź najpierw, czy Twój partner faktycznie się odsuwa. Przede wszystkim pamiętaj, że wycofanie nie zawsze jest jednoznaczne z utratą zainteresowania. Nie wpadaj w panikę Bardzo często zdarza się, że mężczyźni oddalają się z zupełnie innego powodu, niż sądzą ich partnerki. Co najlepsze, one same nie mają z tym powodem kompletnie nic wspólnego. Zwróć uwagę na opisane poniżej zachowania, ale nie wyciągaj pochopnych wniosków. Najpierw upewnij się, że któreś z nich faktycznie dostrzegasz. Ma huśtawkę nastrojów W jednej chwili jest uważny i czuły, a godzinę później lepiej się do niego nie zbliżać. Każdy z nas lubi przebywać w towarzystwie stabilnych emocjonalnie osób. Jednak każdy z nas powinien mieć świadomość, że z różnych powodów nasz nastrój bywa chwiejny. Problemy w pracy, kłopoty rodzinne lub finansowe, o których nie chce opowiadać. To właśnie one mogą sprawiać, że facet będzie nieobecny. Może się także zdarzyć, że zacznie zastanawiać się nad tym, co do Ciebie czuje i komunikować to wprost lub oddalając się. Wyobrażam sobie, jak bardzo nieprzyjemny jest to stan! Kiedy Twojemu mężczyźnie brakuje konsekwencji w zachowaniu i czujesz, że każdego dnia stajesz się coraz bardziej niepewna jego reakcji, faktycznie jest kłopot. Goni go czas Nagle wciąż brakuje mu siły i chęci by realizować z Tobą wspólne plany. Wykręca się pracą, zmęczeniem lub kiepskim nastrojem. Zanim uznasz, że między Wami zaczyna się psuć, zastanów się, czy na pewno nie jest to prawda. Każdy z nas miewa gorsze okresy w życiu i przemęczony wypełnianiem codziennych obowiązków. Może zwyczajnie nie ma ochoty na sobotni wypad na imprezę do znajomych. Jeżeli dostrzegasz, że jego nastawienie do innych osób jest zupełnie inne i możesz odhaczyć kilka pozostałych punktów z tej listy, to coś jest na rzeczy. Utknął i ani drgnie Wasz związek rozwijał się intensywnie i nagle jakby coś go unieruchomiło? Jeszcze niedawno planował, że musicie wynająć większe mieszkanie, a obecnie nie chce w ogóle poruszać tego tematu? Kiedy zaczynasz pytać, co się dzieje, oznajmia, że nie ma ochoty o tym rozmawiać? Być może uznał, że zbytnio się spieszył. Być może potrzebuje czasu, żeby oswoić się ze zmianami i nie jest na nie gotowy w tym samym stopniu co Ty. Nie naciskaj na niego. Zamiast tego daj trochę przestrzeni i czasu na przemyślenie sprawy. Domyślam się, że to może być trudne do zniesienia, ale pamiętaj, że kiedy ktoś na nas naciska, zaczynamy się wycofywać, choć bez tego wcale byśmy nie uciekali, a jedynie przemyśleli w spokoju kilka kwestii. Przestał okazywać zainteresowanie Do tej pory każdego ranka życzył Ci wspaniałego dnia, a w trakcie pracy zawsze pamiętał o miłym smsie? Jeśli przyjemne zwyczaje ulegają zmianie, nie musi to od razu oznaczać nadchodzącej tragedii, jak często sądzą kobiety. Bywa tak, że faceci, którzy czują się w relacji stabilnie, po prostu zaczynają mniej się starać. Nie jest to oczywiście nic dobrego i godnego pochwały. Pamiętaj, że dynamika relacji zmienia się z czasem i nigdy już nie wrócicie do sielskiego początku. Warto jednak komunikować, że czegoś zaczęło Ci brakować i nie dopuszczać do tego, żeby rutyna i nuda zabiły Wasze uczucie. Zamknął się w sobie Jeżeli rozmawialiście o wszystkim i niczym, nie mieliście problemów z mówieniem o swoich uczuciach i nagle zaczęło się to zmieniać, wierzę, że możesz czuć się poważnie zaniepokojona. To sygnał, który może świadczyć o utracie zainteresowania, ale także o tym, że boryka się z problemami, z którymi trudno mu sobie poradzić. Warto wziąć pod uwagę różnice między tym, jak z trudnościami radzą sobie kobiety, a jak faceci. Kobiety mówią, szukają wsparcia i analizują ten sam wątek tysiące razy. Natomiast mężczyźni się wycofują i starają znaleźć rozwiązanie na własną rękę. Są wówczas tak bardzo skoncentrowani na zadaniu, że zapominają o reszcie świata. Zaczął Cię ignorować Odpisanie na smsa zajmuje mu wieki, a na to by oddzwonił, nawet nie warto czekać? To zdecydowanie zły znak. Wytłumaczenie stanowią jedynie sytuacje, w których jest po prostu zajęty czymś innym. Choć kiedy Cię podrywał, potrafił pisać nawet na spotkaniu z prezesem, te czasy już nie wrócą, jeśli Wasza relacja stała się bardziej stabilna. Dlatego nie oczekuj ciągłego miesiąca miodowego i nie rób dramatu, kiedy otrzymasz odpowiedź po dwóch godzinach. Pozwól mu zajmować się swoimi sprawami. Jeśli natomiast ignorowanie Twoich wiadomości i telefonów stało się normą, wygląda na to, że ktoś chyba nie chce mieć z Tobą kontaktu. Z całą pewnością nie traktuje Cię poważnie i z szacunkiem. W rezultacie powinnaś podjąć konkretne kroki. Jak rozwiązać ten problem w związku? Sprawdź tutaj! Facet się oddala: Dlaczego nie mogę znaleźć sobie kogoś odpowiedniego?W tym roku planuję wyprowadzkę od mamy.Mam stałą pracę,dobrze zarabiam,dorabiam sobie robiąc to,co lubię.Jestem ambitna,dobrze wykształcona(robię doktorat),pracuję też jako wykładowczyni.Jestem miła, grzeczna,pomocna.Staram się dbać o wygląd i ubiór.A jednak to wszystko na Ryan Gosling pojawił się niedawno w nowym hicie Netflix, „The Grey Man”. Film otrzymuje wiele miłości. Tymczasem Ryan jest zajęty swoim nowym filmem o Barbie. Gra Kena z Margot Robbie, która gra Barbie. Film ukaże się w styczniu 2023 roku. Podczas gdy Ryan jest już zajęty wszystkimi tymi projektami, […] Related Posts Streaming News Gdzie kręcono epokę Adaline? Lee Toland Krieger tworzy niepowtarzalną, marzycielską atmosferę w swoim romantycznym filmie fantasy „The Age of Adaline” z 2015 roku. Narracja opowiada o ogromnym życiu Adaline, obejmującym ponad sto lat. Jednak obdarzona błogosławieństwem (lub dobrodziejstwem) utknęła Read more… Dlaczego nie mogę znaleźć sobie nikogo? Wiem, może i jest to głupie pytanie ale ciągle się nad nim zastanawiam. Nie uważam się za brzydką, jednak od roku czy może nawet więcej nie zauważyłam, aby ktoś przejawiał jakieś oznaki zainteresowania mną Chciałabym mieć kogoś bliskiego, kogoś do kogo mogłabym się przytulić Mam prawie trzydzieści lat, jestem singielką, naprawdę atrakcyjną, całkiem nieźle zarabiam, radzę sobie w życiu. Mam za sobą co prawda kilka romansów, ale jakoś nigdy nie udało mi się trafić na faceta, który zawładnąłby moim sercem na dobre. Niedawno w internecie zobaczyłam, że istnieje coś takiego jak szybkie randki. Kobiety i mężczyźni spotykają się w klubach czy kawiarniach, by spędzić z każdą z osób półtorej minuty, gdy ten ktoś im się spodoba, dają mu plus, gdy nie –minus. Plusy dane z obu stron oznaczają, że warto umówić tę parę na kolejne spotkanie. Dbam oswój wygląd, ubranie, makijaż, naprawdę atrakcyjnie się prezentuję. I tak naprawdę w życiu trafiałam na mężczyzn, dla których tylko ten mój dobry wygląd się liczył, nic poza tym. Postanowiłam zatem tym razem nieco go ukryć. Poszłam na to spotkanie z szybkimi randkami kompletnie nieumalowana, w włosami spiętymi w kucyk, w szary, obszernym golfie i prostych dżinsach, do tego płaskie buty – wyglądałam naprawdę przeciętnie, ale przecież dokładnie o to mi chodziło. Chciałam, żeby jakiś facet zwrócił uwagę na to, co mówię, czym się zajmuję, jaka jestem, a nie jak wyglądam. Tego dnia miałam randkę z osiemnastoma mężczyznami. Niektórzy wydawali się całkiem w porządku, inni totalnie do mnie nie pasowali. Tak naprawdę pod koniec każdego spotkania widać, czy ktoś daje Ci plus czy minus – no i cóż, siedemnastu panów od razu mnie skreśliło (inne kobiety, no cóż, widać, że przyszły na to spotkanie w najlepszych ciuchach, z makijażem robionym godzinami). Z ostatnim z nich, osiemnastym, cudownie mi się rozmawiało o malarstwie osiemnastego wieku. Oboje postawiliśmy przy swoich imionach plusy. Jutro mamy drugie spotkanie, trzymajcie za mnie kciuki, bo być może trafiłam na superfaceta! Kobiece Wyznania kobiece wyznania historia życie związek miłość | 09 stycznia Kobiece Wyznanie: Nie mogę znaleźć sobie faceta, dlatego... 2017-01-09 07:32:51 2016-11-02 13:23:31 Przeglądasz oferty, ale tak naprawdę nie określiłeś swoich oczekiwań i zainteresowań, a więc CV wysyłasz tak naprawdę wszędzie. To bardzo częsty powód trudności w znalezieniu zatrudnienia. Spróbuj określić branżę, w której chcesz pracować, a najlepiej stanowisko. Dzięki temu Twoje dokumenty trafią do odpowiedniej grupy Często dostaję od moich Czytelniczek wiadomości z pytaniem: dlaczego mój facet jest taki popieprzony? Kiedy coś w naszym życiu idzie nie tak, łatwo jest szukać winy w innych… Ale co, jeśli to Ty jesteś problemem? Kliknij i poznaj sposób na problemy z facetami! Zazwyczaj odpowiedzialność za problemy w związku leży po obu stronach – szkoda tylko, że często wolimy jej szukać u partnera, niż zastanowić się nad sobą. Jeśli w Twoim życiu na dodatek ciągle powtarzają się te same schematy i z kolejnymi facetami nie wychodzi Ci z podobnych powodów, może warto się zastanowić, czy sama nie jesteś przyczyną tych problemów. Dlaczego tak się dzieje? Wychowanie Rodzice zazwyczaj chcą dla nas jak najlepiej. Niestety są oni tylko ludźmi. Poza intencjami rodziców przy wychowywaniu dziecka może dojść do głosu masa innych czynników, jak na przykład różne osobowościowe cechy rodziców albo ich niespełnione ambicje. Albo też złość na partnera, złość na świat, niezadowolenie z życia, różne lęki czy szkodliwe przekonania, które nieświadomie są przekazywane i wpajane potomstwu. Nawet pełni najlepszych intencji rodzice mogą niechcący wpoić Ci różne schematy zachowań czy szkodliwe przekonania, które potem utrudniają Ci funkcjonowanie w związku. A to też nie wszystko, bo nawet stres, którego doświadczyłaś, kiedy jeszcze byłaś w brzuchu matki, może pośrednio mieć wpływ na Twoje zachowania w przyszłości. Podobnie działa trauma, przez którą przeszli kiedyś Twoi rodzice – nawet jeśli świadomie nie chcą Cię nią obarczać, samo wychowywanie się w domu, nad którym unosi się cień jakiegoś zła z przeszłości, może mieć na Ciebie duży wpływ. Wiele różnych szkodliwych zachowań i przekonań wynosimy z domu i nawet nie zdajemy sobie z nich sprawy – jako dzieci po prostu je wchłonęliśmy albo ktoś ich nas nauczył, i one po prostu wydają nam się normalne. Nie kwestionujemy ich, bo często nawet nie przychodzi nam do głowy, że mogłoby być inaczej. Środowisko Ogromny wpływ na to, kim jesteśmy i jak funkcjonujemy, ma też środowisko, w którym dorastamy i w którym później żyjemy. Jeżeli wychowałabyś się w rodzinie złodziei, kradzież mogłaby wydawać Ci się czymś zupełnie normalnym i społecznie akceptowalnym. Jeśli wszyscy wokół Ciebie od zawsze by to robili, nikt by tego nie krytykował, wręcz przeciwnie, dumą byłoby to, kto ukradnie najwięcej albo najładniejsze rzeczy – to sama też prawdopodobnie byś kradła i nawet do głowy by Ci nie przyszło, że to coś niewłaściwego. W podobny sposób uczymy się też funkcjonowania w związkach. Jeśli w Twojej rodzinie i wśród znajomych jest dużo rozwodów i rozstań, prawdopodobnie gdzieś głęboko masz zakodowane, że związki raczej się nie udają, miłość to ściema, a mężczyźni nagminnie porzucają swoje partnerki – całkiem możliwe, że z takimi przekonaniami sama podkopujesz potem swoje związki, bo np. boisz się zaangażować albo wręcz przeciwnie, osaczasz swojego faceta i próbujesz go kontrolować, żeby z góry się upewnić, że od Ciebie nie odejdzie. Całe życie obserwujemy ludzi wokół siebie i się od nich uczymy – a kiedy jesteśmy młodzi, uczymy się pewnych rzeczy bezkrytycznie. I przez to często zabieramy do dorosłego życia różne toksyczne zachowania i schematy, na które się napatrzyliśmy i które kojarzą nam się ze związkami i miłością. A potem na własnej skórze doświadczamy tego, ile te schematy potrafią zepsuć w związku. Suma doświadczeń Pierwsze związki i relacje mogą kształtować nam obraz i wyobrażenie tego jak wyglądają relacje damsko-męskie. Dlatego jeżeli Twój pierwszy chłopak Cię zdradzał, może wydawać Ci się, że każdy następny również będzie to robił. Nawet więcej, możesz podświadomie wybierać partnerów, którzy mają tendencje do zdrady… Choćby dlatego, że są podobni to faceta, którego kiedyś kochałaś. Albo dlatego, że związek z niewiernym facetem jest czymś, co już znasz i w czym mniej więcej wiesz, jak funkcjonować – paradoksalnie więc jest dla Ciebie bezpieczny, bo wiesz, czego się po nim spodziewać. Nasza psychika bywa przewrotna – często zdarza się, że w obawie przed czymś nowym i nieznanym wybieramy dobrze znane piekiełko… i dopóki sobie tego nie uświadomimy, możemy powtarzać ciągle te same związki. Nasze przeszłe doświadczenia wpływają też na to, jak sami zachowujemy się w kolejnych związkach. Przy którymś ze swoich byłych chłopaków mogłaś się nauczyć różnych niekorzystnych zachowań, które jakoś uchodziły Ci na sucho w tamtej relacji – ale kiedy próbujesz je przenosić do nowego związku, nagle zaczynają stanowić problem. Role, które przyjmujemy Relacje międzyludzkie są bardzo dynamiczne – i często na styku różniących się od siebie osobowości ludzie przyjmują wobec siebie różne role. Kiedyś nagrałam już odcinek o tym, w jakie psychologiczne gry ludzie często nieświadomie grają ze sobą w związkach. Takie gry często zaczynają się np. w trakcie konfliktów – ludzie automatycznie przyjmują wtedy wygodne dla siebie role. A to, jaką rolę przyjmujesz, może decydować o tym, jak dalej potoczy się cała sytuacja. Niektórzy na przykład bardzo lubią robić z siebie ofiary – i taką postawą prowokują partnera, automatycznie spychając go do roli tego złego. On z kolei wkurza się, że jest oskarżany – ale kiedy coś odburknie albo podniesie głos, tylko potwierdza w oczach ofiary to, że jest nie w porządku. I zamiast zmierzać ku jakiemuś rozwiązaniu, konflikt tylko się nakręca. Problem w tym, że często nie widzimy tego, że ustawiliśmy się w jakiejś z góry określonej roli – i nie zdajemy sobie sprawy, jak to dalej nakręca nas samych i naszego partnera. Jak to naprawić? KROK 1 to zdanie sobie sprawy, że nasza przeszłość, wczesne dzieciństwo, przebyte traumy, jak na przykład rozwód rodziców, czy nawet nasze poprzednie relacje są jak trupy w szafie, które niestety w pewnym momencie zaczynają coraz bardziej śmierdzieć. Może nam się wydawać, że mamy je z głowy, jednak dopóki nie zrobimy im NALEŻYTEGO POGRZEBU, to wciąż będą dawać nam się we znaki. Bardzo pomocna może okazać się psychoterapia, która pomoże rozprawić się z problemami z przeszłości. Czasami nawet jeżeli wydawało Ci się, że miałaś idealne dzieciństwo i Twojej rodzinie wszystko było super, może okazać się, że pewne zachowania, traumy czy przeżycia sprawiły, że pociąga Cię określony typ facetów, który jest totalnie niekompatybilny w związku. Zdając sobie sprawę z istnienia tych schematów, jesteśmy w stanie z nimi walczyć, ponieważ za każdym razem, kiedy spotkasz taki schemat w życiu dorosłym, będziesz umiała go nazwać i powiedzieć „nie”. KROK 2 to właśnie trenowanie w sobie zauważania tych schematów. Kiedy zaczynacie się kłócić albo kiedy coś idzie nie tak, warto się na chwilę zatrzymać i zadać sobie pytanie, jaka jest Twoja rola w tym wszystkim i skąd biorą się Twoje emocje. Bo czasem może się okazać, że one nie mają realnie nic wspólnego z tym, co Twój facet zrobił czy powiedział – tylko wynikają z jakichś Twoich własnych lęków albo szkodliwych mechanizmów, których jesteś nauczona. Trochę samoświadomości i zrozumienia samej siebie może być w związku (i w życiu!) bardzo przydatne! Nikt jej nie uświadomił, że pewne rzeczy lepiej przemilczeć. I tak rosła w przekonaniu, że im więcej powie, tym lepiej. W szkole prawie nikt jej nie lubił, a gdy pytała mamę dlaczego, ta zawsze powtarzała: – Nie przejmuj się tym. Prawda jest najważniejsza. Bez niej niczego w życiu nie osiągniesz.

Gdzie najczęściej lub w jaki sposób można poznać swojego przyszłego wybranka? 9 sposobów na poznanie faceta / fot. fotolia Swatka miała bardzo odpowiedzialne zdania, kojarzyć pary, poznawać ze sobą ludzi, inaczej swatać. Dzisiaj spokojnie radzimy sobie same w poszukiwaniu partnera. A gdzie najczęściej lub w jaki sposób można poznać swojego przyszłego wybranka? 9 sposobów na poznanie faceta / fot. fotolia 1. Przez znajomych. Po pierwsze, rozpuść wici wśród znajomych, że aktualnie jesteś wolna i… czekaj, co się stanie! Po drugie, nie unikaj wyjść na miasto. Nawet jeśli nie jesteś specjalnie podekscytowana myślą o wieczorze spędzonym z przyjaciółką studiująca bibliotekoznawstwo i jej koleżankami z roku, pamiętaj, że przy sąsiednim stoliku może się odbywać podobne spotkanie chłopaków z Politechniki… 2. W pracy. Nie mam tu na myśli podrywania kolegi z biurka obok (choć jeśli jest przystojny i wolny… czemu nie?) ani tym bardziej szefa. Chodzi mi o to, żeby nie tracić okazji. Poflirtuj z kurierem, nie odrzucaj zaproszenia na lunch z kolegą, z którym godzinami rozmawiasz przez intranet (nie tylko o sprawach służbowych…), a na wyjazd integracyjny zapakuj najbardziej wystrzałową małą czarną. 3. W knajpie. Umów się z koleżankami na sobotni wypad do modnego klubu, a kiedy będziecie już na miejscu… nie trzymaj się ich zbyt kurczowo! Warto wspólnie rozgrzać się na parkiecie, ale założę się, że kiedy w ramach odpoczynku będziesz samotnie sączyć Margaritę przy barze, szybko znajdzie się przystojniak, który chętnie dotrzyma ci towarzystwa. 4. W sąsiedztwie. Do mieszkania obok wprowadził sie blondyn o czarującym uśmiechu? Hmmm, pomyślmy – czy właśnie nie skończył Ci się cukier, niezbędny do upieczenia tych rozpływających się w ustach czekoladowych ciasteczek? Nie zapomnij potem w ramach podziękowania podrzucić mu kilku! Jeśli natomiast Twoimi sąsiadkami są same starsze panie, rozszerz teren działania. Co powiesz na poranny jogging przez miasteczko studenckie albo… sprawienie sobie psa? Długie spacery po okolicy mogą szybko zaprocentować! 5. W podróży. Odważ się wyruszyć w samotną podróż. Wersja light to wycieczka z biurem podróży (możesz zacząć od weekendowych wypadów z PTTK). Wersja dla odważnych – podróż autostopem po Europie. Nie musisz być konsekwentna – owszem, wybrałaś się z namiotem do Portugalii, ale to przecież nie znaczy, że potrafisz ten namiot samodzielnie rozbić… Chyba wiesz, co mam na myśli. 6. W czasie wolnym. Na wernisażu, koncercie, wystawie, spotkaniu z interesującym pisarzem w lokalnej bibliotece… Dobra, żartowałam, na wernisażu poznasz co najwyżej świetnego kumpla-geja. Zapomnij o kulturze – strzałem w dziesiątką są imprezy przyciągające mężczyzn – mecz, zjazd miłośników motocykli, wieczór degustacji piwa. Pamiętaj, że wcześniej musisz się trochę wdrożyć w temat – nie zrobisz dobrego wrażenia kibicując nie tej drużynie albo nazywając rasowego Harleya skuterem… 7. Przez Internet. Wiem, wiem, wieczory na czacie to często droga przez mękę, ale nie należy tracić nadziei, że w końcu trafi Ci się jakaś perełka… A może dla odmiany warto zrezygnować z typowych czatów i portali randkowych, a za to przeglądnąć fora tematyczne? Jeśli komentarze któregoś użytkownika przypadną Ci do gustu, po prostu napisz do niego prywatną wiadomość. Oczywiście daruj sobie fora typu „Między nami tatusiami”! 8. Na weselu. Według statystyk najwięcej osób poznało partnerów właśnie na weselu. Plusów jest wiele – to wesele, więc wyglądasz bosko i na parkiecie możesz się pochwalić właśnie opanowanymi na kursie tańca kocimi ruchami. On jest znajomym Twoich znajomych, więc możesz ich o niego dyskretnie podpytać. Minusy – czujny wzrok babci znad rosołu może odebrać ochotę na zbyt entuzjastyczne nawiązywanie nowych znajomości… 9. Na szybkiej randce. Zasady są proste – zapisujesz się, siadasz przy stoliku i… masz pięć minut na rozmowę z każdym biorącym udział w imprezie facetem. Potem wypełniasz ankietę, zaznaczając, z kim chciałabyś kontynuować znajomość. Jeśli okaże się, że faceci, których wskazałaś też są Tobą zainteresowani – na drugi dzień mailowo dostajecie swoje namiary. Od tej chwili wszystko zależy tylko od Was! Gabriela Iwasyk

.