Dyskalkulia, obok dysleksji i dysgrafii to specyficzne zaburzenie uczenia się, którego objawami są duże trudności z wykonywaniem działań arytmetycznych. Przypadłości tej nie można porównywać ze standardowymi kłopotami z matematyką, które pojawiają się u wielu uczniów. Dyskalkulia ma podłoże genetyczne i nie jest związana z
Problem stary jak świat. Sama ściągałam, moja mam ściągała i tylko babci nie jestem w stanie spytać, bo już nie żyje, ale mogę być niemal pewna że też ściągała. Nauczyciele również od zawsze odnosili się do ściągania w ten sam sposób. Czyli „w zasadzie nie wolno ściągać, ale od czasu do czasu nikomu nie zaszkodzi”. Ściąganie to doskonały sposób na oszukanie nauczyciela, na wymiganie się od nauki i osiągnięcie „sukcesu” niskim kosztem. Teraz sama jestem nauczycielem i na kilka spraw otworzyłam oczy. Po pierwsze i najważniejsze – jeśli uczeń ściąga, to znaczy, że nauczyciel na to pozwala. I nie miejcie złudzeń, że jesteście tacy sprytni i was nie złapali. Z mojej strony biurka widać WSZYSTKO. Jeśli komuś nie zwracam uwagi to tylko dlatego, że nie chcę tego robić, ale widzę na pewno. Po drugie, nie wolno pozwalać ściągać. W sumie dotarło to do mnie z całą jasnością dopiero niedawno, bo sama jeszcze kilka tygodni temu „pozwalałam” ściągać uczniom. Zrozumiałam jednak w końcu, jakie to beznadziejne i jak skrajnie bezsensowne. Przecież jeśli pozwalam uczniowi ściągać, to nie mogę mieć do niego pretensji i nie mogę się dziwić, że czegoś nie umie albo że ma braki. Dlatego też wkraczam na wojenną ścieżkę. Całkowity zakaz ściągania, zero tolerancji. Będzie ciężko, ale zamierzam wytrwać, nawet kosztem bycia nazywanym takim czy owakim. Bo w końcu nie po to dwoję się i troję przygotowując lekcje, wymyślając zabawy czy łamigłówki, wynajdując ciekawe strony, pomoce naukowe, błagając dyrektorkę o dodatkowe wyjścia czy fundusze, żeby to wszystko poszło na marne. Wiem, że całego świata nie zbawię, ale zacznę od najbliższego mi środowiska. A wszystko zaczyna się od tego, że skoro ściąga „to jest taki zdolny, przedsiębiorczy i kreatywny”, że sobie w życiu poradzi, skoro potrafi oszukiwać. Tylko że przestałam godzić się na to, żeby potem tacy niedouczeni ludzie mnie leczyli, uczyli moje dziecko czy choćby nawet obcinali mi włosy. Trzeba uczyć brania odpowiedzialności za siebie i swoje czyny. Kiedy mówię dzieciom, że ściągnie w Anglii praktycznie nie istnieje, że za ściąganie można zostać wyrzuconym ze szkoły, słyszę właściwie tylko jedno – „frajerzy”. Bo u nas kantowanie równoznaczne jest z byciem fajnym, a uczciwość jest dla frajerów. W naszej mentalności nieuczciwość jest czymś pozytywnym, a kantowanie to właśnie „przedsiębiorczość i kreatywność”. Jednak należy pamiętać, że ściąganie to przede wszystkim kłamstwo, nieuczciwość i fałszerstwo. Jak by na to nie patrzeć, ściąganie jest złe. I nie chodzi nawet o to, że oszukujemy sami siebie, ale że płacimy potem za to wysoką cenę. Ile razy grzmiałam, że ktoś ma braki, tyły, a przecież tak nieźle poszło mu na ostatnim sprawdzianie, że przecież materiał powinien mieć opanowany (bo czy chcemy, czy nie, raz nauczonej rzeczy aż tak łatwo się nie zapomina). Tymczasem kilka dni wcześniej sama przymknęłam oko na ściągę czy zaglądanie do kolegi. Chcesz zmienić świat, zacznij od siebie. Więc zaczynam.
8 Muzyka Chow. Muzyka to jeden z najlepszych darmowych programów do pobierania muzyki dla systemu Windows 10 bez rejestracji i kosztów członkostwa. Możesz wyszukiwać zasoby muzyczne za pomocą wbudowanej przeglądarki. Music Chow pobierze pliki muzyczne MP3 z Internetu i zapisze je na komputerze.
18 May 2018 Sposoby na ściąganie – jak ściągać i nie dać się przyłapać Jeżeli choć raz przeglądałeś Internet w poszukiwaniu najlepszych sposobów na to, jak ściągać, pewnie wiesz, że ile osób, tyle pomysłów, a większość z nich jest… do bani. „Schowaj ściągę w bułce”, „rozpuść włosy”, „napisz sobie ściągę na paznokciach” i tego typu pomysły. Serio? Sztuka ściągania jest finezyjna i prosta zarazem. Zapomnij o innych poradach. Tu znajdziesz kompendium wiedzy o tym, co zrobić, gdy wiedzy Ci akurat brakuje. Najważniejsza zasada ściągania w szkole Jeżeli czytasz ten poradnik, to pewnie ściąganie na sprawdzianach ma przed Tobą wiele tajemnic. Najważniejsze, co musisz wiedzieć jako nowicjusz, to to, że nie ma jednej dobrej metody ściągania! Ilu nauczycieli, tyle sposobów na ściąganie. Każdy nauczyciel zwraca bowiem uwagę na inne rzeczy, pilnuje uczniów w inny sposób, ma inną tolerancję wobec ściągania. Są tacy, których zupełnie nie obchodzi to, jakimi metodami zaliczasz ich przedmiot, ale są też tacy, dla których punktem honoru jest to, aby ani jeden uczeń nie prześlizgnął się ze ściągą. Nie możesz więc na każdym przedmiocie ściągać tak samo. Musisz opracować taktykę na każdego z nauczycieli. Kilka sposobów na to, jak ściągać w szkole i nie dać się przyłapać Wspomnieliśmy, że ściąganie powinno być proste, a zarazem finezyjne. Nie może być przekombinowane ani toporne, bo to natychmiast zostanie zauważone. Zbytnie komplikowanie sprawy też nie zawsze jest możliwe, bo większość nauczycieli oczekuje tego, że na ławce nie będzie nic poza kartką z testem, a w Twojej ręce nic poza długopisem. Sposób 1. Ściąga na długopisie. Patent tak prosty, że aż trudno na niego wpaść. Jeżeli nauczyciel należy do tych, którzy oczekują pustego biurka, nie masz wielkiego pola manewru. Nie schowasz ściągi w piórniku, nie przykleisz jej do linijki, ale możesz wykorzystać długopis! Oklej go ściągą samodzielnie albo kup długopis do ściągania. Polecamy szczególnie tę drugą opcję. Taki pro długopis-ściąga jest łatwy w obsłudze, nie wzbudza żadnych podejrzeń i możesz go używać dosłownie latami. Ściągę widać tylko z bliska. Nauczyciel jej nie zauważy, nawet stojąc Ci nad głową. Sposób 2. Ściąga na kartce. Uwaga! Ten pomysł sprawdzi się tylko wtedy, gdy piszecie na własnych kartkach, a nie tych, które otrzymacie od nauczyciela. Bajecznie proste: ołówkiem delikatnie piszesz treści przydatne na sprawdzianie, a potem swobodnie z nich korzystasz. Na koniec wycierasz ślady ołówka i voilà! Zdane. Musisz jednak zachowywać się naturalnie. Ostentacyjne wycieranie ołówka, którego nie używałeś podczas pisania, może się wydać podejrzane. Dla niepoznaki użyj nieco ołówka podczas pisania odpowiedzi. Sposób 3. Przezroczysta ściąga z taśmy klejącej. Drukujesz ściągę na kartce (tylko drukarką laserową!), przyklejasz do niej taśmę, a następnie wkładasz to do wody i usuwasz papier. Całą treść ściągi masz na przejrzystej taśmie! Możesz to przykleić, gdzie chcesz: do wewnętrznej strony rękawa, linijki, piórnika czy ławki. Naprawdę trudno to zauważyć. Ważne, aby ściąga była gdzieś blisko, żebyś nie wykonywał dziwacznych ruchów. Ściągaj, ale nie kombinuj! Wiedza o tym, jak ściągać, jest ważna, ale jeszcze ważniejsza jest praktyka. Nie możesz wzbudzać podejrzeń. Ściągać trzeba na zimno. Nie kombinuj więc za dużo. Nie ubieraj się inaczej niż zwykle. Nie przesiadaj się ze swojego stałego miejsca na czas sprawdzianu. Nie wyciągaj całego arsenału długopisów (ze ściągą, rzecz jasna), gdy na co dzień używasz jednego. To ma być prosta, czysta akcja. Wyobrażasz sobie tajnego agenta, który czerwieni się i trzęsie, próbując niepostrzeżenie sięgnąć do plecaka albo kieszeni po tajną broń? Nie bardzo. On ma to wszystko dobrze przygotowane i cały czas pod ręką. I o to chodzi.

Kolejnym argumentem jest to, że ściąganie i podpowiadanie są formą oszustwa. Korzystając z tych sposobów, wykorzystujemy czyjąś pracę i trud włożony w wykonanie zadania. A jeśli nauczyciel dopatrzy się podobny czy identycznych prac. Czy będziemy potrafili przyznać się ze to my ściągaliśmy?

Praktyczne sposoby na ściąganie w szkole. Jak wyglądałby sprawdzian bez ściągi? Dokładnie tak, jak czarownica bez miotły albo szkoła bez nauczycieli. Na naszej stronie znajdziecie mnóstwo "pomocy naukowych" niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania w szkole, a szczególnie na sprawdzianach. Przygotowałem również niezawodne sposoby ściągania, dzięki którym polubicie sprawdziany! Dla bardziej ambitnych zamieszczam skuteczne sposoby uczenia się, czyli jak zaplanować sobie czas, aby wystarczyło go na naukę i odpoczynek. Wady i zalety ściąg Niektórzy uważają, że korzystanie ze ściąg to jedynie sposób na usystematyzowanie materiału i poznanie luk we własnej wiedzy, a sam fakt posiadania takiego pomocnika, to swoista próba pokonania stresu. Ściąganie bywa w szkole traktowane różnie, najczęściej jednak jako łamanie zasad, które powinno być ukarane. Jedni nauczyciele spoglądają na korzystającego ze ściągi delikwenta z pobłażaniem, inni bezwzględnie zwalczają. Efekty są różne: od wyproszenia z sali egzaminacyjnej, przez zabranie ściągawki wraz z rozpoczętą pracą, po obniżenie oceny. Doświadczył tego każdy, kogo złapano na ściąganiu. Polecamy ten dział nauczycielom, by wiedzieli, co możemy wymyśleć! Sposoby na ściąganie mnożą się, ale istnieją też tzw. standardy: wypisanie najważniejszych informacji na dłoni, na karteczkach, które można łatwo schować w kieszeń lub w rękawie, zapisane harmonijki, mini ksero (małe formaty stron z książek czy zeszytów), albo ściąga napisana ołówkiem w książce, z której można korzystać podczas egzaminu. Bywa nawet tak, że najważniejsze zagadnienia z danej dziedziny grawerowane są na ... długopisie! Dziewczyny czasami wykorzystują swój strój i umieszczają ściągi pod... przezroczystymi rajstopami na wysokości uda - spódnica oczywiście nie może być wtedy dłuższa niż do kolan. Jak robić ściągi? Ściąga powinna być wykonana samodzielnie. Należy zacząć od uważnego przeczytania danego zagadnienia. Przemyśl to, co przeczytałeś! Po chwili przerwy zapisz tylko te informacje, które uważasz za najbardziej istotne, kluczowe dla danego zagadnienia, które podczas nauki sprawiają ci najwięcej kłopotów. Nie staraj się przepisywać wszystkiego!!! Używaj, jeśli to tylko możliwe, równoważników zdań. Po pewnym czasie odśwież sobie wiadomości zawarte na ściądze - wykorzystaj ją do powtórzenia wiadomości. Jeśli tak zrobisz, to okaże się, że choć masz ściągę w kieszeni (lub innym miejscu) wcale nie będzie ci potrzebna - wiadomości pozostaną w głowie. Jedna uwaga: opisany sposób jest dobry i skuteczny pod warunkiem, że zacznie się z niego korzystać odpowiednio wcześnie. Dlatego warto potraktować przygotowanie ściągi jako sposób uczenia się - ciekawszy i nie tak męczący jak zwykłe "wkuwanie". A oto kilka sprawdzonych metod korzystania ze ściągi: Podkładka Proste i skuteczne! Na normalnej kartce, takiej jak na klasówce, piszesz to, co chcesz. Tyle że twardym i ostrym ołówkiem. Teraz tylko opanować nerwy. Spokojnie przekładasz kartki jakby to była jedna z kartek sprawdzianu. Tak napisałem niejeden sprawdzian bez wpadki. Nawet z długopisem zamiast ołówka to działa tyle, że wyciągamy kartkę po czasie i traktujemy ją jako jedną ze sprawdzianu. Proste jest zawsze najlepsze! Czarna ławka Jeśli w klasie, w której piszemy sprawdzian, są czarne ławki, możemy pokusić się o napisanie ściągi na tej właśnie ławce. Gdy nauczyciel przechodzi - nic nie widzi, a my pod odpowiednim kątem możemy wszystko odczytać. Taśma Najlepiej jest wydrukować na komputerze ściągę czcionką mniej więcej 4pt, potem przykleić na świeżo wydrukowany tekst taśmę klejącą i delikatnie odkleić. Nadruk zostaje na taśmie i mamy ściągę ta taśmie! Teraz można zrobić z nią wszystko. Najlepiej nakleić na długopis, można też nakleić na ławkę albo na ręką itp. Ściąga nie do wykrycia! Linijka Ściągę umieszczamy na nieprzezroczystej linijce. Możemy ją położyć na ławce dołem do góry, a gdy nauczyciel idzie - wziąć ją (niby do narysowania kreski) i położyć normalnie. Sposób jest przetestowany na 100 losowo wybranych osobach. Różności Ściągę można umieścić w piórniku, w otwieranym kalkulatorze. Można też na kartce wpisać delikatnie wzory (i nie tylko). Sposób 1 Drukuje się ściągę na foli (kupuje się specjalną do atramentowych, laserowych) i wkłada do ust lub kładzie na ławce. Nie do wykrycia bo jest przezroczysta, widać tylko drobny maczek. Sposób 2 Jest to sposób podobno niezawodny, lecz go jeszcze nie próbowałem. Ściągę zwiniętą w harmonijkę po prostu trzymamy w ręce i przerzucamy ją na odpowiednie strony. Nauczyciel nawet nie podejrzewa, że ściągę można mieć w ręce !!! Sposób 3 Sposób dobry tylko (?) dla dziewcząt: na klasówkę lub inny sprawdzian ubieramy się w długą spódnicę i rajstopy. Na nogi (uda) naklejamy napisane na nie szeleszczącym papierze ściągi. Technika jest prosta - podczas egzaminu podkasamy spódnicę i... egzamin zdany! Sposób 4 Sposób podobny do 2 z tą harmonijką, tylko zamiast harmonijki robimy taki jakby dwustronny rulonik który potem sobie przewijamy. W sumie sposób jest lepszy od drugiego, bo ściąga jest bardzo mała i są mniejsze szanse na to, że podczas ściągania nam się rozleci. Rulonik można jeszcze przyczepić do dwóch zapałek, żeby się lepiej przewijało, albo przywiązać do niego nitkę, troszkę krótszą od ręki, a z drugiej strony przywiązać do ramiączka od stanika lub koszulki, wtedy jak nauczyciel idzie to prostujemy rękę i się ściąga chowa do rękawa. Wypróbowane na każdej klasówce. Sposób 5 Jest całkiem podobna do metody pierwszej, lecz trick polega na tym by nie wkładać ściągi do środka długopisu, tylko owinąć nią obudowę długopisu, a całą konstrukcję uszczelnić taśmą samoklejącą. Różnica między tym sposobem a metodą nr 1 polega na tym, że na mojej ściądze zmieści się 2x więcej informacji! Jeżeli będziemy pisać ściągę ołówkiem (automatem) 0,5 mm zmieścimy ok. 3x więcej informacji bez straty na czytelności "pomocy"! Sposób sprawdzany przez 3 lata na lekcjach historii, chemii i geografii (2 lata) :-). Żadnej wpadki!!! Sposób 6 Jeżeli szkoła wprowadziła identyfikatory, to ten sposób się przyda. Drukujemy ściągę na kompie, wkładamy w tylną ściankę identyfikatora. Jeszcze tylko wystarczy założyć na siebie bluzę z "frędzelkami", czyli sznureczkami i na końcu doczepiamy nasze cudo. Siadamy w ławce z odpowiednio odwróconym ident'em. Gdy coś chcemy odczytać, wystarczy schylić głowę i z powrotem odwrócić. Szczególnie na początku wprowadzenia identyfikatorów nauczyciele nic nie podejrzewają. Sposób 7 Łatwe i pożyteczne ! Gdy posiadamy piórnik z płaskim dnem o dużej powierzchni, wydrukowaną bądź napisaną ściągę przyklejamy od spodu. Gdy coś potrzebujemy, odwracamy piórnik. Sposób 8 Gdy mamy zegarek o dużej tarczy, możemy naszą ściągę nakleić na tarczę (ryzykowne), bądź karteczkę wsunąć pod niego. Wg mnie, może być problem z powtórnym włożeniem ściągi pod zegarek , ale warto wypróbować. Sposób 9 Na sprawdzian zakładamy koszulę z dużą "dziurą" między guzikiem a rękawem. Ściągę o odpowiednich wymiarach wklejamy w sekretne miejsce. Gdy coś potrzebujemy, wystarczy przybliżyć rękę. Sposób 10 Starannie wydrukowaną ściągę przyklejamy na dolnej część buta oklejamy taśmą i na sprawdzianie zakładamy nogę na nogę trzymając but w linii poziomej. Jest to skuteczne jeżeli siedzimy gdzieś przy końcu gdyż inaczej nie znajdzie zastosowania. Sposób 11 Ta technika polega na używaniu korektora w taśmie. Na wymienny wkład naklejamy wydrukowaną na komputerze ściągę gotowe ! Wkład można okleić z 2 stron. Sposób 12 Ściągę można umieścić w piórniku, w otwieranym kalkulatorze. Można też na kartce delikatnie wzory ( i nie tylko ). Sposób 13 Ściągę można umieścić w etui do okularów. Sposób 14 Ściągę umieszczamy na nieprzezroczystej linijce. Możemy ją położyć na ławce dołem do góry, a gdy nauczyciel idzie - wziąć ją (niby do narysowania kreski) i położyć normalnie. Sposób jest przetestowany na 100 losowo wybranych osobach. Sposób 15 Jeśli w klasie w której piszemy sprawdzian są czarne ławki, możemy sie pokusić o napisanie ściągi na tej właśnie ławce. Gdy nauczyciel przechodzi - nic nie widzi, a my po odpowiednim kątem możemy wszystko odczytać. Sposób 16 Jest podobny do sposobu drugiego. Jeżeli jesteśmy praworęczni, to lewą rękę kładziemy na blacie stołu, rozszerzamy lekko palce, gdzie odczytujemy dane ze ściągi zwiniętej w prostokątną harmonijkę. Kiedy nadchodzi Profesor łączymy palce ze sobą tak, że nic nie widać. Ściągę przekładamy palcem środkowym i wskazującym. Sposób wypróbowany na maturze, którą zdałem trzy lata temu. Sposób 17 Najlepiej jest wydrukować na komputerze ściągę czcionką mniej więcej 4, potem przykleić na świeżo wydrukowany tekst taśmę klejącą i delikatnie odkleić. Nadruk zostaje na taśmie i mamy ściągę ta taśmie! Teraz można zrobić z nią wszystko. Najlepiej nakleić na długopis, można też nakleić na ławkę albo na rękę itp. Ściąga nie do wykrycia ! See more of 1001 sposobów na ściąganie on Facebook. Log In. or. Create new account. 1001 sposobów, aby uniknąć spytania przy tablicy. Organization. Beka
Łatwa, szybka, prosta i nie do wykrycia. Taka jest właśnie ściąga w tym poradniku :) Ściąganie w szkole jeżeli już ma być skuteczne to musi być przemyślane. Działanie na spontanie może się skończyć przyłapaniem i oceną niedostateczną. Pomysły na ściągi to oczywiście mego duży zbiór patentów i trików ale od czegoś trzeba zacząć. Nie każda ściąga musi się wiązać z wieloma przygotowaniami. Proste ściągi ale jednocześnie dobrze przemyślane, także spełniają swoją rolę i warto z nich korzystać. Łatwe ściągi zrobisz szybko i będziesz mógł się czuć pewnie podczas każdego sprawdzianu, testu czy egzaminu. Zobacz jak ściągać na sprawdzianie i gdzie można ukryć ściągę w taki sposób aby nawet po sprawdzeniu, nie było jej widać. A wkrótce więcej pomysłów na ściągi wiec warto obserwować i czekać na kolejne nowości ze świata ściąg i ściągania w szkole i nie tylko. No w końcu studenci też potrzebują sprawdzonego wsparcia :) Odwiedź mnie na Facebook'u:
Nie ma wątpliwości - ściąganie to oszustwo. Aby dobrze ukryć ściągę, musieliśmy wykazać się kiedyś nie lada sprytem.
Ściąganie z biustu Plus - profesor nie każe ci pokazać ściągi na egzaminie Minus - każdy będzie ci się gapić w biust Ściąganie z butelki Plus - no nikt się nie kapnie. NIKT. Minus - "zakaz wnoszenia napojów na egzamin" Komórko-kalkulator Plus - idealne na matmę Minus - gorzej jak piszesz sprawdzian z polskiego Ściąga na paznokciach Plus - nie do wykrycia Minus - weź to napisz, żeby się nie rozmazało Ściąga w zegarku Plus - nie do wykrycia, na AliExpress na bank kupisz za 2 dolary Minus - "Ej stary, która godzina?" "Um..." Ściąga na podeszwie Plus - nie do zdarcia, nie do wykrycia Minus - gorzej jak wdepniesz w gówno... Ściąga 3D Plus - dwa razy więcej ściągi na kartce Minus - wyglądasz jak debil z tymi okularami 18 września 2017 o 12:32 przez Skomentuj (10) Do ulubionych Thepaper presents the problem of motivation in education. Theoretical concepts of motivation were presented. The article puts a lot of emphasis on E. Deci's and R.M. Ryan's concept of Self-Determination Theory. The theoretical framework, external and internal regulation processes were described. The concept is the basis of the constructed questionnaire on motivation in education. The Hej ;3 Dzisiaj posta piszę dość wcześnie ( jest 8:45 ) , ponieważ czekam aż Banshee będzie w TVN xd Dzisiejszy post będzie o tym , jak najlepiej ściągać na teście / kartkówce ;) sposób to ,,piórniczek''. Do tego sposobu najlepszym piórnikiem byłby taki, co ma 2 przegródki. Bierzemy niewielką kartkę papieru. Piszemy na niej informacje które mamy umieć na sprawdzian. Następnie z piórnika o 2 przegrodach z jednej przegrody przenosimy wszystkie długopisy itp. do drogiej kieszonki. Następnie przed lekcją lub w domu wkładamy naszą sciągę do piórnika do tej pustej kieszonki. Kiedy już zaczniesz pisać sprawdzian nie wyciągaj przyborów do pisania na ławkę. Kiedy zapomnisz jakiejś informacji sięgnij po np. korektor bo się "niby" pomyliłeś. W tym czasie kiedy bedziesz go wyciągał szybko zerknij na sciągę i wróć do pisania. sposób to ,, na czym ja siedzę ??? ''. Piszemy sciąge tak jak zawsze na niewielkiej kartce. Gdy nauczyciel będzie zajenty bo np. sprawdza obecność, wyciągnij sciąge i połóż ją na krzesełku. Uważaj na to, aby ściąga nie wystawała ci z pod nogi itp., wtedy na pewno nauczyciel zauważy. Nie polecam też rozszeżać strasznie nóg, aby się lepiej czytało. I tak jeśli wiesz z czego bedzie kartkówka np. z tajemnic różańca, możesz wszystko przepisać wszystko z kartki =]]]. Po skończeniu pisania nie wyciągaj kartki od razu, poczekaj do końca lekcji aż się zrobi zamieszanie, bo nikt nie zauważy jak wyciągasz kartkę. 3. Trzeci sposób nie ma nazwy xd Ok, tu chodzi o to aby troszkę wysterować kolegę/koleżankę przed nami. Szczerze mówiąc nie polecam tego sposobu, bo jest dość ryzykowny. Najważniejsze jest abyśmy byli pewni,że nauczyciel w trakcie sprawdzianu nie chodzi po klasie. Piszemy karteczkę, większą niż zwykle i naklejamy na jej rogi kawałki taśmy klejącej. Następnie kiedy nauczyciel rozdaje kartki do pisania na nich itp.,my naklejamy naszą sciąge na plecy naszego ukochanego kolegi/koleżankii pamiętajcie, że kolega przed nami nie może o niczym wiedzieć. I to wszystko=] sposób to ,, Zaczarowany długopis '' :P Ten sposób jest banalny ale bardzo zdradliwy...Jeśli masz chęć kupienia sobie długopisu, w którym można zamątować sciąge to proszę, ale wydaje mi się, że sie nie opłaca. Piszemy małą karteczke ok. 6x2cm. i bierzemy taki długopis, który jest w miarę cienki i wiemy,że dobrze pisze. Potem naklejamy taśmą klejąca karteczkę do to przed póciem do szkoły, bo w tym okropnym miejscu możemy nie zdążyć tego zamontować. Kiedy już piszemy sprawdzian, nie oglądajmy tego długopisa jak idioci, bo nauczyciel się skapnie,że znami coś jest nie halo. sposób to ,, butelka '' Ten sposób jest głównie na kartkówki bądź testy zwłaszcza z matematyki=]. Do tego sposobu przyda nam się butelka po wodzie lub z wodą, którą mamy w szkole, musi ona mieć kod kreskowy. Jeśli wiecie, że nauczyciel pozwala trzymać picie na ławce, to powinno wam się udać. Musimy znać opowiedzi na test/kartkówkę. Jeśli wiemy już wszystko, bierzemy naszą butelkę i patrzymy na kod kreskowy, bierzemy długopis/flamaster i zaznaczamy na kodzie kreskowym liczby, które są odpowiedzią do zadania. Następnie na sprawdzianie ustawiamy naszą butelkę na ławce, kodem kreskowym w naszą stronę i gotowe=]. Ja szczerze mówiąc nie przepadam za tym sposobem, bo prawie nigdy nie mam żadnych testów, aby mieć odpowiedzi od kolegi, zawsze trzeba wkuwać ;c 6. Szósty sposób to ,, Paluszki '' To bardzo prosty i stary sposób na na małe oszukanie nauczyciela=]]. Ten sposób sprawdzi się zwłaszcza na lekcjach z nauczycielem, który ma już swoje lata....Zazwyczaj tacy nauczyciele jeśli coś zauważą, że uczeń coś kombinuje, podchodzą do niego i mówią: "pokaż rączki, co tam masz".My wysterujemy nauczyciela, pisząc naszą sciąge po wewnętrznej stronie palcy. Piszemy ją długopisem, a nie piórem, bo może nam się rozmazać. Możemy wykorzystać każdy palec w lewej i prawej ręce, ale ważniejsze jest to, abyśmy nie napisali tego za dużego, ponieważ napisy będą nam wystawać. Kiedy nauczyciel będzie chciał cię sprawdzić, będzie ci kazał pokazać ręce, ty spokojnie wystaw je w jego stronę, bo przecież nic nie masz na rękach tylko na palcach, nauczyciel na pewno nie zauważy xD sposób to ,, Karteczka '' To chyba najprostszy i popularny sposób na ściąganie , do którego nie potrzeba wiele...Bierzemy malutką karteczkę i piszemy na niej piórem lub długopisem to, co musimy wiedzieć na sprawdzian lub odpowiedzi. Kiedy nauczyciel zacznie rozdawać sprawdziany i dojdzie już do ciebie, ty powoli wyjmij karteczkę z kieszeni czy z piórnika i zamontują ją w ręce, tak jak przedstawia to rysunek poniżej. Ja ten sposób nie traktuje jako coś dobrego, bo kto na sprawdzianie trzyma tak rękę? Ale może akurat tobie wam ten sposób spasuje. sposób to ,, Gotowiec ''Tu chodzi o to abyśmy przyśpieszyli sobie tempo pracy na klasówce. Ten sposób jest głównie dla tych, którzy wiedzą, że nauczyciel będzie dyktował pytania, które my musimy zapisać na oddzielnych karteczkach. Ja bardzo lubię ten sposób i naprawdę jest dosyć bezpieczny ;). Bierzemy kartkę i wyrywamy ją przed lekcją. Najlepiej by było, abyśmy znali odpowiedzi na pytania bądź chociaż troszkę wiedzieli co na 100% będzie na klasówce. Następnie ołówkiem piszemy na górze kartki nasze odpowiedzi itp. Potem kiedy już piszemy sprawdzian patrzymy na to. Dla ludzi wolących mniej ryzykować polecam napisanie informacji na odwrocie karteczki. Kiedy już skończymy pisać zmazujemy nasze odpowiedzi napisane ołówkiem przed lekcją gumką do gumowania i idziemy do nauczyciela oddać sprawdzian. sposób to ,,Coś dla hardcorów '' Ten sposób podpatrzyłam od mojego kolegi, jednak sama osobiście nie polecałabym dla nowicjuszy w dziedzinie ściągania albo dla tych, którzy wiedzą że nauczyciel gapi sie na całą klase bez przerwy na sprawdzianie...Do tego sposobu przyda nam się zeszyt lekcyjny oraz ściąga napisana wcześniej. Piszemy naszą ściąge w domu, może być troszkę większa niż zwykle, następnie przed lekcją wkładamy ją do zeszytu na pierwszą stronę. Kiedy nauczyciel nie patrzy odchylamy okładkę i patrzymy na ściąge i przepisujemy na naszą kartkę. Polecam najpierw taki sposób dokładnie przećwiczyć, bo nie jest bezpieczny! 10. Dziesiąty sposób to ,, Ławeczka '' :D Ten sposób jest według mnie bezpieczny i dosyć prosty do zrealizowania. Chodzi tu tylko o to, aby niezbędne nam informacje napisać ołówkiem na naszej ławce. Potem trzeba te informacje zmazać gumką do gumowania, a gdy nauczyciel będzie się dziwił co robisz ty po prostu powiedz,że ktoś pomazał ławkę ołówkiem i chcesz ją wyczyscić. Najgorsze jest tylko to, kiedy napisać te informacje...musimy to zrobić, kiedy nauczyciel będzie rozdawał sprawdziany. Następnie pisząc sprawdzian, kładziemy go jakoś tak z boku naszej ściągi i to tylko tyle co musicie wiedzieć o tym sposobie ;D. Ten sposób polecam tak średnio... No i to były moim zdaniem najlepsze sposoby na ściąganie na lekcji ;) Mam nadzieję , że skorzystacie z nich xd Najlepiej ściągać z takich rzeczy których w ogóle nie kumamy , np. z geografi , chemii. No ale bez przesady , nie ściągajcie np. z rzeczy które są łatwe xd PS. Za 12 minut banshee jeej xd Pozdrawiam. Jamnik ♥ Seemore of 1001 Najlepszych sposobów na ściąganie w szkole. on Facebook. Log In. or
Książka poświęcona jest zjawisku ściągania w szkole, które stało się stałym elementem życia szkolnego. Niestety, zjawisko to w Polsce nie jest traktowane w kategorii problemu, a co gorsza mało kto postrzega ten czyn jako zjawisko patologiczne... Podtytuł: Raport z badań ISBN: 978-83-7308-601-2 33,14 zł 8,34 zł Oszczędzasz: 24,80 zł Czas dostawy kurierem InPost 24 godziny! E-booki w ciągu 15 minut! Książka poświęcona jest zjawisku ściągania w szkole, które stało się stałym elementem życia szkolnego. Niestety, zjawisko to w Polsce nie jest traktowane w kategorii problemu, a co gorsza mało kto postrzega ten czyn jako zjawisko patologiczne... Opis Szczegóły tytułu Autorzy Szczegóły Spis treści Recenzje Książka poświęcona jest zjawisku ściągania w szkole, które stało się stałym elementem życia szkolnego. Niestety, zjawisko to w Polsce nie jest traktowane w kategorii problemu, a co gorsza mało kto postrzega ten czyn jako zjawisko patologiczne. Ściąganie jest sprzeczne z ideą uczenia się, a o tym jak bardzo jest rozpowszechnione, świadczy prezentowana publikacja. Celem książki jest uświadomienie władzom oświatowym, nauczycielom, rodzicom skali problemu oraz skutków, jakie ściąganie za sobą niesie. Warto się przyjrzeć wnikliwie tej patologii, by odpowiedzieć sobie na pytanie: czy jest jeszcze szansa i miejsce na uczciwą edukację w polskiej szkole? Tytuł Raport z badań W magazynie 100 Przedmioty Opis Książka papierowa oprawa miękka Zobacz także Powiązane produkty Brak powiązanych produktów Polecane tytuły ( 8 inne tytuły w tej samej kategorii )
Ściągać można na wiele sposobów. Jednym z nich jest umieszczenie małej karteczki z niezbędnymi informacjami w piórniku. Należy jednak pamiętać, że niektórzy nauczyciele nie pozwalają trzymać zbędnych rzeczy na biurkach. Wtedy można przełożyć ją do rękawa i wyciągać wtedy, kiedy nikt nie widzi. Nie znam osoby, która choć raz nie ściągała. Znam za to wiele osób, które całą szkołę jechali na ściągach. Nauczyciele starają się przekonać uczniów, że ściąganie jest nieuczciwe i niesprawiedliwe. I mają rację. Nie dodają jednak, że życie również jest niesprawiedliwe. Gdy budżet państwa ledwo zipie, a reszta społeczeństwa pracuje na normalnych zasadach, oni chowają się za kartą nauczyciela. Gdy ktokolwiek próbuje znieść ich komunistyczne przywileje, protestują jak górnicy i frankowicze. Dlatego najlepiej nie zważać na górnolotne słowa i robić to, co przynosi korzyść. A w obecnym systemie, ściąganie jest dla uczniów korzystne. Ściąganie uczy cwaniactwa Planując życie w Polsce, trzeba liczyć się z tym, że będzie trzeba umieć kombinować. A to rząd zmieni prawo na niekorzyść, a to pracodawca nie będzie płacił nadgodzin, a to bank nie da kredytu… Dzięki ściąganiu dziecko uczy się kombinować. W oszukiwaniu złego systemu nie ma nic złego. Zobacz też: jak napisać biznesplan w 11 krokach jak zdobyć staż w dobrej firmie jak napisać CV absolwenta szkoły Ściągi dają czas na rozwój pasji i zainteresowań Są uczniowie, które chcą w dorosłym życiu kontynuować tradycje rodzinne. Minister Edukacji nie rozumie, że wiedza o życiu pierwotniaków, stolice świata i daty bitew w XVII wieku nie są potrzebne do pracy na kopalni. Ile razy w swojej karierze, baletnica będzie musiała obliczać całki? Czy podczas układania tekstu i wykonywania piosenki na scenie jest potrzebna wiedza o molach i estrach? Ściągi pomagają zdać niepotrzebne i nudne przedmioty. Natomiast czas zaoszczędzony na nauce można poświęcić na robienie tego, co faktycznie interesujące. Dzięki ściąganiu jest czas na imprezy Można skończyć edukację na podstawówce jak Doda, można nie być prymusem jak większość piłkarzy zarabiających miliony a nawet zostać wyrzuconym ze szkoły jak Einstein. Można? Można, choć to ryzyko. Karierę robi się inteligencją emocjonalną, nie świadectwem. Ściąganie pozwoli zaoszczędzić czas na zajęcia dodatkowe i imprezy. W końcu umiejętności towarzyskie kształci się w pubach. Polski system szkolnictwa promuje system „czerwonego paska” – ucznia wszechstronnego. Ze szkodą dla niego. Fajnie jest być dobrym we wszystkim. Ale to bez sensu. Oferta dla wszystkich jest tak naprawdę ofertą dla nikogo. Reasumując, kształcąc się w publicznej szkole ściąganie może pomóc w dwojaki sposób: mieć czas na swoje pasje i mieć czas na imprezy. Alternatywą dla ściągania jest edukacja domowa. Żałuję, że w moich czasach nie była tak popularna jak obecnie. Będąc inteligentnym uczniem, możesz uczyć się samodzielnie w domu, a raz na jakiś czas jechać zdać egzamin. Jeślichcesz, aby Twoi uczniowie dobrze wykorzystali to, czego się nauczyli, muszą wiedzieć, jak pracować w zespole, grzecznie przedstawiać swoje pomysły i opinie oraz radzić sobie w sytuacjach stresowych. #1 - Projekty grupowe i praca zespołowa. #2 - Nauka i ocena. #3 - Eksperymentalne techniki uczenia się. #4 - Znajdź
19 maja 2020 Sposoby na ściąganie – jak ściągać i nie dać się przyłapać Jeżeli choć raz przeglądałeś Internet w poszukiwaniu najlepszych sposobów na to, jak ściągać, pewnie wiesz, że ile osób, tyle pomysłów, a większość z nich jest… do bani. „Schowaj ściągę w bułce”, „rozpuść włosy”, „napisz sobie ściągę na paznokciach” i tego typu pomysły. Serio? Sztuka ściągania jest finezyjna i prosta zarazem. Zapomnij o innych poradach. Tu znajdziesz kompendium wiedzy o tym, co zrobić, gdy wiedzy Ci akurat brakuje. Najważniejsza zasada ściągania w szkole Jeżeli czytasz ten poradnik, to pewnie ściąganie na sprawdzianach ma przed Tobą wiele tajemnic. Najważniejsze, co musisz wiedzieć jako nowicjusz, to to, że nie ma jednej dobrej metody ściągania! Ilu nauczycieli, tyle sposobów na ściąganie. Każdy nauczyciel zwraca bowiem uwagę na inne rzeczy, pilnuje uczniów w inny sposób, ma inną tolerancję wobec ściągania. Są tacy, których zupełnie nie obchodzi to, jakimi metodami zaliczasz ich przedmiot, ale są też tacy, dla których punktem honoru jest to, aby ani jeden uczeń nie prześlizgnął się ze ściągą. Nie możesz więc na każdym przedmiocie ściągać tak samo. Musisz opracować taktykę na każdego z nauczycieli. Kilka sposobów na to, jak ściągać w szkole i nie dać się przyłapać Wspomnieliśmy, że ściąganie powinno być proste, a zarazem finezyjne. Nie może być przekombinowane ani toporne, bo to natychmiast zostanie zauważone. Zbytnie komplikowanie sprawy też nie zawsze jest możliwe, bo większość nauczycieli oczekuje tego, że na ławce nie będzie nic poza kartką z testem, a w Twojej ręce nic poza długopisem. Sposób 1. Ściąga na długopisie. Patent tak prosty, że aż trudno na niego wpaść. Jeżeli nauczyciel należy do tych, którzy oczekują pustego biurka, nie masz wielkiego pola manewru. Nie schowasz ściągi w piórniku, nie przykleisz jej do linijki, ale możesz wykorzystać długopis! Oklej go ściągą samodzielnie albo kup długopis do ściągania. Polecamy szczególnie tę drugą opcję. Taki pro długopis-ściąga jest łatwy w obsłudze, nie wzbudza żadnych podejrzeń i możesz go używać dosłownie latami. Ściągę widać tylko z bliska. Nauczyciel jej nie zauważy, nawet stojąc Ci nad głową. Sposób 2. Ściąga na kartce. Uwaga! Ten pomysł sprawdzi się tylko wtedy, gdy piszecie na własnych kartkach, a nie tych, które otrzymacie od nauczyciela. Bajecznie proste: ołówkiem delikatnie piszesz treści przydatne na sprawdzianie, a potem swobodnie z nich korzystasz. Na koniec wycierasz ślady ołówka i voilà! Zdane. Musisz jednak zachowywać się naturalnie. Ostentacyjne wycieranie ołówka, którego nie używałeś podczas pisania, może się wydać podejrzane. Dla niepoznaki użyj nieco ołówka podczas pisania odpowiedzi. Sposób 3. Przezroczysta ściąga z taśmy klejącej. Drukujesz ściągę na kartce (tylko drukarką laserową!), przyklejasz do niej taśmę, a następnie wkładasz to do wody i usuwasz papier. Całą treść ściągi masz na przejrzystej taśmie! Możesz to przykleić, gdzie chcesz: do wewnętrznej strony rękawa, linijki, piórnika czy ławki. Naprawdę trudno to zauważyć. Ważne, aby ściąga była gdzieś blisko, żebyś nie wykonywał dziwacznych ruchów. Ściągaj, ale nie kombinuj! Wiedza o tym, jak ściągać, jest ważna, ale jeszcze ważniejsza jest praktyka. Nie możesz wzbudzać podejrzeń. Ściągać trzeba na zimno. Nie kombinuj więc za dużo. Nie ubieraj się inaczej niż zwykle. Nie przesiadaj się ze swojego stałego miejsca na czas sprawdzianu. Nie wyciągaj całego arsenału długopisów (ze ściągą, rzecz jasna), gdy na co dzień używasz jednego. To ma być prosta, czysta akcja. Wyobrażasz sobie tajnego agenta, który czerwieni się i trzęsie, próbując niepostrzeżenie sięgnąć do plecaka albo kieszeni po tajną broń? Nie bardzo. On ma to wszystko dobrze przygotowane i cały czas pod ręką. I o to chodzi.
1001sposobów na ściąganie. 1,966 likes. W wiadomościach napisz swój sposób a ja udostępnie go ! :)
Czerwiec to na większości uczelni termin egzaminów, a te niestety w wielu przypadkach wiążą się ze ściąganiem. Nasi koledzy z krakowskiej redakcji postanowili sprawdzić jakie są sposoby ściągania w 2011 się sesja, a studenci – zapracowani ludzie – nie mają czasu na naukę. Często muszą posiłkować się takimi niechlubnymi przedmiotami jak ściągi. Niesamowita kreatywność żaków ujawnia się podczas egzaminów, pomysłów na kantowanie jest na egzaminach to zjawisko, które było, jest i będzie. Zmieniają się techniki, ale nie mentalność ludzi. – Ściągi ukryte są wszędzie: w indeksach, długopisach, najważniejsze informacje zapisywane są na rękach, a do tego dochodzi oglądanie się w trakcie egzaminu – mówi dr Łukasz Stach z UP. Niektórzy wykładowcy przyzwyczaili się już do studenckich kantów na egzaminach i przymykają na nie oko. A studenci oszukują w techniki ściągania stosują studenci?- Już od trzech lat korzystam z ściągi-długopisu. Karteczkę z informacjami naklejam na ołówek albo długopis. Jeszcze mnie ten sposób nie zawiódł – przyznaje się Paweł, student III roku politologii na jednak nawet nie zawracają sobie głowy samodzielnym przygotowaniem ściąg - na egzaminy przynoszą gotowce. –Ta metoda sprawdza się jedynie w przypadku sędziwych profesorów, którzy z roku na rok dają ten sam test, te same pytania – mówi Ania, studentka socjologii na bardziej popularny jest zestaw do ściągania, czyli mikroskopijna słuchaweczka – ok. 10 mm, mikrofon przypinany np. do rękawa, telefon komórkowy z bluetooth i oczywiście życzliwa osoba, która dyktuje odpowiedzi. Zakup owego zestawu kosztuje ponad tysiąc złotych. Ci, którzy w niego zainwestowali za opłatami wypożyczają go swoim kolegom. W Internecie aż roi się od ogłoszeń dotyczących wypożyczenia słuchawki – doba użytkowania to koszt rzędu 150 kiedyś za pomocą słuchawki – udało mi się. Jednak było to ryzykowne, bo przeszkadzałem tym osobom, które siedziały obok mnie. Przekazywałem pytania i mruczałem coś pod nosem. To denerwowało kolegów obok mnie, którzy nerwowo się ruszali i ściągali na mnie uwagę wykładowcy – opowiada Marek, student elektroniki na żaków korzysta jednak z tradycyjnych ściąg, czyli malutka karteczka i mikroskopijne litery. – Zawsze przygotowuję takie mini książeczki, z których przepisuję informacje. Przez cztery lata się udawało, ale wszystko do czasu… Wykładowca złapał mnie na pierwszym terminie, na drugim również i teraz mam niestety warunek – mówi Marcin, student prawa na ściągania nie jest wielu, z tym trzeba się urodzić. Studenci często oszukują bardzo nieporadnie. - Najwięcej próbują ściągać zaoczni, często ludzie w średnim wieku, co w ich wykonaniu jest nad wyraz żałosne. Najgorzej zachowują się przy złapaniu studentki - są obrażone i oburzone. Poza tym oszukiwanie na egzaminie kojarzy mi się z całym tym polskim cwaniactwem – mówi dr Łukasz Zweiffel, politolog na Polsce ściąganie nie jest przestępstwem i nie jest prawnie zabronione. "Zdający, który podczas część pisemnej egzaminu dojrzałości korzysta z niedozwolonych form pomocy lub zakłóca prawidłowy przebieg egzaminu, podlega skreśleniu z listy zdających egzamin z tego przedmiotu przez przewodniczącego komisji" - czytamy w rozporządzeniu Ministra Edukacji Narodowej z dnia 30 kwietnia 2007 r. w sprawie warunków i sposobu oceniania, klasyfikowania i promowania uczniów i słuchaczy oraz przeprowadzania sprawdzianów i egzaminów w szkołach publicznych. Na tym kończy się ściganie ściągania w polskim Korei Południowej np. przyłapani na ściąganiu uczniowie są karani karami cielesnymi. Natomiast Amerykanie nawet nie myślą oszukiwać podczas egzaminów – tak zostali wychowani. Wiedzą, że jest to zabronione i że od razu mogą zostać skreśleni z listy studentów."Najlepszymi" oszustami w Europie są Portugalczycy. Aż 70 proc. z nich co najmniej raz korzystało z niedozwolonych pomocy naukowych podczas egzaminów. Badania w tym temacie przeprowadzono na Uniwersytecie w Porto na grupie 5,5 tys. studentów. Okazało się, że adepci portugalskich uczelni nie potrafią studiować bez tak naprawdę ściągają studenci? Z lenistwa? Z braku umiejętności uczenia się? Z braku czasu? - Oszustwo na egzaminie może i pozwoli uzyskać pozytywną ocenę, ale uczy bezmyślności i kopiowania, a przecież w dzisiejszym świecie trzeba być kreatywnym i samowystarczalnym – kwituje Łukasz, student geografii na UP. Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera

chcemyżeby tak było, zależy nam na tobie. Chodzi o to, żebyś ty się czuł w szkole dobrze, a inni z tobą też. Zaproszenie Jacka do przedstawienia jego punktu widzenia i potrzeb „Jak chcesz być traktowany, co tobie przeszkadza, co powinno się zmienić, żebyś się dobrze czuł w szkole". Postawienie Jackowi jasnych wymagań.

Ściąganie jest nieuczciwe. Dlatego zastanów się kilka razy, zanim zdecydujesz się przeczytać o najbardziej niezawodnych metodach tego ściąganie może uratować skórę, złe - zaprzepaścić wszystko. Warto więc poznać najefektywniejsze metody, zanim się wszystkim ściąganie to sport dla pewnych siebie. Jeśli jesteś nerwusem, lepiej daj sobie spokój. Trzęsące się ręce, zarumienione policzki i rozbiegany wzrok mogą przestać wydawać się dla pilnujących objawami wyłącznie maturalnego stresu i wzbudzić uzasadnione podejrzenia. A matura to nie klasówka z matematyki - tu do stracenia masz o wiele więcej. Staraj się więc unikać gwałtownych ruchów i generalnie szumu wokół siebie. Ważne jest też, by nie ciągnęła się za tobą fama osoby notorycznie "wspomagającej się" pomocami naukowymi w trakcie testu. Wtedy metoda "na spokojnie" na pewno ma większe szanse na ktoś doszedł już do etapu matury, prawdopodobnie przeszedł już szkołę ściągania. Wiadomo, że inaczej przygotowuje się ściągi na inne przedmioty. Największe trudności sprawia język polski, bo matura z tego przedmiotu opiera się w znacznej części na pracy z tekstem źródłowym, który poznajemy dopiero w chwili otwarcia arkusza. Poza tym w przypadku "polaka" w zasadzie nie należy liczyć na umieszczenie opracowań wszystkich lektur na małej karteczce ukrytej w rękawie czy kieszeni. Tu sprawdzają się telefony, gdzie można zapisać więcej tekstu, lub nieśmiertelne gotowce. Wprawdzie szansa, że temat który masz na ściądze będzie akurat na maturze jest znikoma, ale zawsze warto próbować. Na przedmiotach ścisłych jest nieco łatwiej, bo tu liczą się wzory, definicje i skrótowe zapisy. Te łatwo zmniejszyć i wydrukować. Albo zapisać na tzw. harmonijce. Trzymać je należy jednak raczej pod kartką lub w kieszeniach niż w ręce. Bezcenne wzory mogą zamienić się w bezkształtne plamy atramentu przy zetknięciu z wilgotną dłonią zdenerwowanego maturzysty. Jeśli jednak zdecydujesz się na kieszenie pamiętaj, że nadmierne wiercenie się przy próbach wyłuskania ściągi spomiędzy kluczy i drobnych może zwrócić uwagę pilnujących. Zawsze możesz spróbować wyjść do toalety i tam oddać się nielegalnej lekturze. Często najbardziej bezczelne jest najlepsze. Ściągę możesz przymocować taśmą klejącą do białego długopisu. Wprawdzie zmieści się tam niewiele, ale jest to niezawodny sposób. Pilnujący nie patrzą w najbardziej oczywiste miejsca, zajęci wychwytywaniem bardziej tajnych miejsc. Możesz też ściągę ukryć w paczce chusteczek niewinnie leżących przed arkuszem. Istnieją jeszcze sposoby ściągania dla tych za pan brat z nowoczesną technologią. Oprócz wspomnianego wcześniej telefonu komórkowego, możesz posłużyć się także miniaturowymi radiowymi systemami nadawczo-odbiorczymi. I sposób dla tych naprawdę odważnych, albo tych, co nie mają już nic do stracenia - nagrane wcześniej na mp3 wiadomości głosowe. Uwaga, przy tej metodzie mile widziane, jeśli nie konieczne, długie włosy i wysoki kołnierzyk, by ukryć małego pomocnika w postaci jeśli ściąganie to dla ciebie za duży stres, na pewno z samego przepisywania zapamiętałeś wiele rzeczy. I pamiętaj - zawsze możesz nie ściągać. Umieść wszystko własnymi słowami, a następnie dokładnie sprawdź swoją książkę lub notatki, aby upewnić się, że je poprawnie. Wykonanie tego krótkiego podsumowania na koniec sesji nauki pomoże utrwalić w głowie najważniejsze fakty. Te 10 sposobów na zmaksymalizowanie czasu nauki pomoże Ci pozostać na zadaniu, ograniczyć Metody ściągania w szkole Sposoby ściągania wysyłajcie tutaj. ** Piszemy ściągę w formie miniaturowej książeczki o wymiarach 2 cm x 3 cm zawierającą tyle stron ile nam potrzeba materiału. Książeczka jest zszyta zszywaczem biurowym. Dla korzystania ze ściągi niezbędna jest przezroczysta linijka. Linijkę bezczelnie trzymamy w garści, pod linijką ściągę. W razie konieczności strony przewracamy palcem nie patrząc na dłoń, a treść ściągi możemy spokojnie czytać nie zwracając na siebie uwagi. Każdy nauczyciel (ja też nim byłem przez 4 lata) będzie widział w naszej dłoni linijkę i nie przyjdzie mu do głowy, że pod linijką jest ściąga, a my rżniemy to, co nam do pracy potrzeba. Sposób sprawdza się przy pracach pisemnych z każdego tematu i przedmiotu. krzysiekkpol * Wzory na mata albo fiza najlepiej napisać na malutkiej karteczce o wielkości szybki z zegarka. Później ściągę przyklej za pomocą taśmy przeźroczystej do zegarka. Twoje ściąganie będzie wyglądało jakbyś oglądał(a) która jest godzina. Andrzej * Zaproponuję moją niezawodną metodę. A więc siadam przy compie piszę ściągę czcionką TAHOMA wielkości 3 lub 2. To zależy od tego czy ściągę trzymam na ławce czy na kolanach. Oczywiście potem drukuję. Dobra, więc jestem już w szkole. Po rozdaniu kartek wyciągam ściągę z kieszeni oczywiście po rozdaniu kartek. Wyjmuję ściągę na kolana i tak ściągam, jeśli nauczyciel w tej chwili przegląda dziennik to ściągę wyjmuję na ławkę. To jest najlepsza metoda. Dadek * Jeśli jest jakaś ważna klasówka, ja mam starą metodę. Pierwszych klas Gimnazjum jest 4, w każdej mam kumpla. Ten, kto ma pierwszy klasówkę w danym dniu odpisuje pytania pozostałym. Ostatnio przeczytałem Krzyżaków (dostałem 6), odpisałem wszystkich 26 pytań wraz z odpowiedziami, a nauczycielka myślała, że tak pilnie pisze. Raz jednak miałem sytuację, że nauczycielka się skapnęła, że odpisuje pytania, od razu, wyciągnąłem drugą kartkę i zacząłem pisać “TS”, “Wisła Pany” itp. Gdy nauczycielka na końcu lekcji spytała się, co mam za kartkę pokazałem tą z drugą i dała mi spokój. To tyle Konrad * Metoda tylko dla bardziej zaawansowanych technicznie. Potrzeba: >komp >mikrofon >nagrywarka >discman >słuchawki (douszne) Ściągę nagrywasz jako kolejne tracki na CD. Na sprawdzianie przeciągasz słuchawkę przez rękaw i wciskasz PLAY. Aby odsłuchiwać ściągi podpierasz się na ręce i udajesz, ze o czymś myślisz lub coś takiego UWAGA! Nie puszczaj zbyt głośno. Metoda dla BARDZO ZAAWANSOWANYCH TECHNICZNIE Jak wyżej tylko, że nagrywasz na odtwarzacz MP3. Kshysiek * Teraz wymyśliłem jeszcze jeden sposobik. Bierzesz kawałek niedużej kartki (ze ściągą) owijasz ja w folie (żeby się nie pobrudziła. Bierzesz gumę. Przyklejasz ja do podeszwy obuwia (na pięcie). Ściągę kładziesz pod buty (tak żeby nie było widać). W dowolnym momencie przesuwasz obuwie i spisujesz. Gdy gościu obczai cosik to wtedy najeżdżasz gumą na kartkę, która przykleja Ci się do buta i masz spokój. Jedynym minusem jest to, że później trudno jest skorzystać z tej ściągi :((( Pozdrov. GladiroR * W niektórych szkołach każą nosić identyfikatory. Naklejamy małą kartkę ze ściągawką na odwrocie tegoż identyfikatora i ściągamy do woli. Dobrze jest przedtem przyzwyczaić belfra do wstrząsu na widok identyfikatora na swoim miejscu :). Nauczyciel nigdy mnie nie złapał, sposób w 99% niezawodny. Raven Więcej porad jak ściągać w szkole znajdziesz tutaj. Wzwiązku z tym nie istnieje możliwość zamiany ról pomiędzy nimi. Przemoc i agresja to zjawiska o polietiologicznym podłożu, więc nie istnieje jedna, uniwersalna metoda zapobiegania im. Profilaktyka agresji w szkole powinna polegać przede wszystkim na eliminowaniu przyczyn tego zjawiska, czyli na neutralizowaniu lub eliminowaniu

10 skutecznych sposobów na ściąganie w szkole Wszyscy doskonale wiemy, że nic nas tak nie przygotuje do sprawdzianu, jak uważanie na lekcji, odrabianie pracy domowej czy systematyczna nauka. Jednak czasem nic nie poradzisz. Zabraknie czasu, chęci albo motywacji… i po prostu musisz wejść na YouTube, aby obejrzeć 10 skutecznych sposobów na ściąganie w szkole. Kanał "Wyznania do wysłuchania": Kanał z animacjami Polish Sausage: Drugi kanał Jacek Makarewicz 2: Facebook: Kontakt/Współpraca: [email protected] --- Lektor: Jacek Makarewicz Montaż: Jacek Makarewicz Źródła informacji dla tego odcinka: Autor kanału nie rości sobie żadnych praw do zdjęć/grafik zawartych w tym filmie. Materiały wykorzystane na podstawie prawa cytatu w ramach dozwolonego użytku, w celu umożliwienia widzom lepszego zrozumienia przedstawianych informacji. Muzyka w tle: Audionautix: Pilots Of Stone – na licencji Creative Commons Attribution ( Wykonawca: --- Inne moje filmy, które mogą Cię zainteresować: 10 nastolatek, w których istnienie nie uwierzysz: 10 najmłodszych rodziców na świecie: 10 szkolnych kar, z którymi przesadzono: 10 rodzin, w których istnienie nie uwierzysz: 10 modelek, w których istnienie nie uwierzysz: 10 rodzinnych zdjęć, od których poczujesz się nieswojo: 10 seksualnych tradycji, w które nie uwierzysz: 10 zdjęć, które udowodnią wam, że jesteści zboczeni: 10 osób z dodatkowymi częściami ciała: 10 zdjęć, od których poczujesz się nieswojo: 10 dziwnych historii dotyczących Pokemon Go: 10 rodzajów tortur, od których zrobi się wam niedobrze: 10 najgorszych policjantów w historii: 10 osób, które okazały się na coś za grube: 10 zdjęć, które udowodnią ci, że jesteś zboczony, cz. 2: 10 nauczycielek, które przespały się ze swoim uczniem: 10 kontrowersyjnych sposobów na ukaranie swoich dzieci: 10 obrzydliwych rzeczy, które znaleziono w jedzeniu: 10 żywych Barbie, w których istnienie nie uwierzysz: Pozdrawiam, Jacek Makarewicz

Połóżsię na brzuchu. Wyciągnij przed siebie wyprostowane ręce. Unieś ręce i nogi i wytrzymaj w tej pozycji przez ok. 10-20 sek. Powtórz ćwiczenie 10 razy. Ściąganie łopatek. Usiądź na krześle i wyprostuj plecy. Utrzymuj kąt prosty między łydką a udami. Załóż ręce na kark i ściągnij łopatki. Odchyl łokcie do tyłu.
Ściąganie – przypadek oszustwa dokonany podczas egzaminów lub testów (klasówki, kolokwia) przez osobę egzaminowaną (student, uczeń), polegający na zastosowaniu w ich trakcie niedozwolonej pomocy. Osoby ściągające próbują tłumaczyć swoje postępowanie trudnościami w opanowaniu wyznaczonego materiału, wynikające z braku czasu na naukę, braku motywacji lub niedostatecznego potencjału umysłowego. Pojęcie ściąganie obejmuje zarówno proces opracowywania i wykonywania ściąg i gotowców, jak i sam akt wykorzystywania w trakcie egzaminu informacji pochodzących z zewnętrznych źródeł. Sposoby pozyskiwania tych ostatnich obejmują: współdziałanie najlepiej przygotowanych zdających z pozostałymi zdającymi, przepisywanie odpowiedzi dostrzeżonych u pozostałych zdających, komunikacja między zdającymi, w formie pisemnej lub innej, służąca przekazywaniu odpowiedzi lub innym celom, zajmowanie w sali egzaminacyjnej miejsc ułatwiających wspomnianą komunikację, opuszczenie sali egzaminacyjnej pod pozorem potrzeby fizjologicznej, zastosowanie telefonów komórkowych oraz komunikacji radiowej. Ściąganie a prawo : W większości krajów szkolne ściąganie zwykle nie jest przestępstwem i nie jest wyraźnie zabronione przez prawo. Polskie prawo także nie definiuje wyraźnie tego typu przestępstwa. Nie znaczy to jednak, że jest to działanie dozwolone, gdyż jest to oszustwo w sensie regulaminu szkoły. Poszczególne szkoły mogą mieć swoje odrębne regulaminy, które mogą podchodzić do problemu w bardziej lub mniej restrykcyjny sposób. Jest to zgodne z podstawową działalnością szkoły, którą jej twórcy określają jako nauczanie, ale także wychowanie następnych pokoleń w duchu uczciwości. Konsekwencją jest piętnowanie wszelkich postaw i zachowań niegodnych i nieetycznych. Rozporządzenie w sprawie warunków i sposobu oceniania, klasyfikowania i promowania uczniów i słuchaczy oraz przeprowadzania sprawdzianów i egzaminów w szkołach publicznych (Dz. U. z 2007 r. Nr 83, poz. 562) zabrania stosowania niedozwolonych form pomocy podczas egzaminu gimnazjalnego, maturalnego i zawodowego. Polskie prawo określa także procedury postępowania w przypadku ściągania podczas egzaminów państwowych do uzyskania określonych uprawnień. Na przykład w przypadku egzaminów na prawo jazdy, zgodnie obowiązującymi przepisami, "egzamin zostaje przerwany przez egzaminatora, jeżeli osoba egzaminowana w trakcie egzaminu teoretycznego korzysta z pomocy materiałów lub urządzeń stanowiących pomoc w odpowiedzi na pytania egzaminacyjne" na podstawie § 30 ust. 4 Rozporządzenia w sprawie szkolenia, egzaminowania i uzyskiwania uprawnień przez kierujących pojazdami, instruktorów i egzaminatorów (Dz. U. z 2005 r. Nr 217, poz. 1834). Podejście do ściągania Ściąganie jest przeważnie ostro potępiane i zwalczane przez nauczycieli, którzy uważają je za nieuczciwy sposób prezentacji stanu posiadanej wiedzy (a raczej ukrywania jej braku). Niemniej jednak część nauczycieli wyraża pogląd, że metody ściągania pierwszej grupy (wymagające nakładu pracy własnej i ograniczone do osoby przygotowującej) nie są tak szkodliwe i mogą być w pewnym stopniu tolerowane. Co więcej, na wyższych uczelniach, zwłaszcza na kierunkach ścisłych, czasami spotyka się egzaminy na których wolno korzystać ze wszelkich źródeł publikowanych (książek, skryptów) albo ze standardowych "ściąg" rozdawanych przez prowadzących; pozwala się ewentualnie na przygotowanie własnych materiałów pomocniczych nie przekraczających zadanej z góry objętości. W Polsce panuje dość szerokie przyzwolenie społeczne na tego rodzaju praktyki. 58% Polaków nie jest przeciwnych ściąganiu, a tylko 28% ostro je potępia (według badań CBOS). Potwierdzają to badania przeprowadzone w Łodzi w 2004/2005 z których wynika, że ściąga 86-95% uczniów szkół średnich. Tylko 16% uczniów ściąganie uważa za coś złego, gdy 60% uczniów nie ma na ten temat zdania lub jest im to obojętne. W krajach anglosaskich stosunek do ściągania jest bardziej restrykcyjny, w języku angielskim nie ma pojęcia "ściąganie", na określenie tego zjawiska używa się słowa "cheating" czyli po prostu "oszukiwanie", jednak i w tych krajach jest to duży problem. Według badań przeprowadzonych w 2005 wśród amerykańskich studentów, przez "Center for Academic Integrity", 70% z nich przyznało się do jakiejś formy ściągania. Ankieta stwierdza, że ściąganie jest także znaczącym problemem w szkołach gimnazjalnych, spośród których 60% uczniów szkół państwowych i prowadzonych przez parafie dopuszcza się różnego rodzaju plagiatów. Część nauczycieli i administracji szkolnych jest także zamieszana w organizowanie różnego rodzaju "pomocy" w czasie testów, mając na celu poprawę wyników ich uczniów. W przeciwieństwie do Polski w USA jest jednak powszechna akceptacja społeczna dla ujawniania ściągającego (studenci skarżący się wykładowcy, że jeden z nich ściągał, a zatem próbował oszukać tych uczciwie uczących się do egzaminu, nie są potępiani przez społeczność jako donosiciele). W krajach azjatyckich, w tym Korei Południowej, problem ściągania jest w zasadzie zmarginalizowany ze względu na bardzo restrykcyjne podejście do edukacji. Uczniowie przyłapani na ściąganiu są karani bardzo surowo. Kary cielesne są "najłagodniejszymi" z zastosowanych środków, gdyż z reguły następuje natychmiastowe wydalenie ze szkoły. Inną sprawą jest to, że kary cielesne są tam stosowane w przypadku słabych wyników w nauce, np. gdy uczeń udzieli złej odpowiedzi Wikipedia -Trzeba tu jeszcze zaznaczyć, że ściąganie w USA uznane jest jako przestępstwo federalne i ściągający student może mieć kłopoty z FBI, jak również może otrzymać "wilczy bilet" na inne uczelnie w kraju. U nas jak widać, po ostatnich maturach nauczyciele osobiście włączyli się w system oszukiwania pragnąc najwyraźniej podnieść własny prestiż i wyniki uczniów zapominając czemu to wszystko tak na prawdę służy. Jeszcze nie tak dawno uczniowie liceów słyszeli od swoich nauczycieli, że nie mają po co przystępować do matury, bo są zbyt słabi aby przez nią przebrnąć. Nikt się nie przejmował, kiedy 30% absolwentów liceum oblało egzamin dojrzałości, bo świadczyło to jedynie o wysokim poziomie szkoły i konsekwentnym podejściu do nauczania. Dziś podnosi się gwałt na całą Polskę, a ludzie pokroju Giertycha śmią nawoływać do "amnestii", które prowadzą do promowania idiotów i wszelkiej maści półgłówków. Dziś słabe wyniki egzaminów są dowodem kiepskiego nauczania. Owszem, są. Ale nie ma się co dziwić, skoro już w szkołach podstawowych nie ma żadnego poziomu, a uczący tam nauczyciele niczym się nie różną - jeśli chodzi o mentalność-od swoich uczniów. Przecież sami przebrnęli przez system kształcenia dzięki znajomościom , układom i promocjom na siłę . Doskonale wiem o czym piszę, ponieważ od roku obserwuję środowisko akademickie kształcące przyszłych pedagogów. Widzę jaki poziom reprezentują ci parastudenci i ręce powoli opadają mi do samej ziemi. Są doskonałym przykładem giertychowskiej amnestii. Banda niedouków, która nadaje się tylko do tego aby wziąć miotłę w garść i zacząć sprzątać ulice ( i oby nie pomyliła kierunków!!!). Oczywiście jakieś 10-15% osób to osoby ambitne, uczące się i z jakimiś planami na życie. Ci opisywani wyżej studiują "dla papierka", który nadaje się potem jedynie do tego aby podetrzeć sobie albo ludziom myślącym jak Giertych tyłek. Zerowy poziom i zerowe umiejętności. Ba... Studenci owi nie potrafią czytać, a jedynie dukają. O zrozumieniu czytanej treści nie ma w ogóle co marzyć... Zastanawiam się po co i komu ma służyć ta masowa produkcja magistrów z Koziej Wólki? Czy ma to podnieść prestiż naszego kraju w świecie??? Że niby co? Że fachowiec w swojej dziedzinie zapytany o cokolwiek spali się ze wstydu albo poleci poszukać swoich ściąg dzięki którym w ogóle przetrwał studia??? Nie oszukujmy się się. Winę za tę sytuację ponoszą : 1 )Ministerstwo Edukacji Narodowej i kolejni zasiadający w nim ministrowie. 2) Niedouczeni i nieuczciwi nauczyciele kompromitujący swój zawód brakiem podstawowej wiedzy dołączający się do oszustw egzaminacyjnych na każdym poziomie nauczania ( również na podstawowym) . 3) Wykładowcy akademiccy patrzący przez palce na upadek moralności i poziomu kształcenia na studiach, w którym to biorą czynny udział pozwalając na ściąganie i promowanie imbecyli na kolejne lata studiów. 4) Rektorzy akademiccy, którzy pięknie opowiadają o swoich uczelniach i o walce o poziom kształcenia, a za kulisami przymuszają co ambitniejszych asystentów do przepuszczania debili. Debili ,którzy stanowią podporę finansową szkoły i utrata każdego z nich stanowi cios w sytuację materialną danej placówki i w związku z powyższym mniejszą stratą jest pozbycie się sumiennego wykładowcy niż 5-6 kretynów... W moim odczuciu Polska nie potrzebuje tych wszystkich maturzystów. Doskonale przez lata obywała się bez nich. Nie potrzebuje również tych wszystkich magistrów ; zwłaszcza pedagogiki i zarządzania, których nadmiar wyprodukowano przez ostatnich 20 lat a dzisiaj jęczą, że nie ma dla nich pracy i imają się zajęć typu "nalewanie benzyny w stacjach paliw ". Idziemy wielkimi krokami w kierunku wtórnego analfabetyzmu. Z tym, że będziemy mieli największy odsetek utytułowanych, "niecytatych-niepisatych" imbecyli...w skali świata. ML
\n 10 sposobów na ściąganie w szkole
.